USD -
4.0688
EUR -
4.3316
GBP -
5.0615
DKK -
0.5805
Przedstawiciele Agro Unii uznali czwartkowe spotkanie ministra rolnictwa z członkami Solidarności Rolników Indywidualnych za „propagandowe”. Piotrkowska Solidarność nie pozostała dłużna i przypomniała, że funkcjonowanie w ich strukturach jest bezpłatne, a tymczasem w organizacji Michała Kołodziejczaka pobiera się wpisowe, które wynosi 100 zł.
W miniony czwartek w Grabicy odbyło się spotkanie ministra rolnictwa z ludźmi skupionymi wokół piotrkowskiego oddziału Solidarności Rolników Indywidualnych. Wizyta Jana Krzysztofa Ardanowskiego przyciągnęła nie tylko rolników, ale też przedstawicieli zakładów przetwórstwa mięsnego czy myśliwych. Chwilami dyskusja miała burzliwy przebieg. Duże emocje oczywiście wywołała obecna sytuacja na rynku trzody chlewnej i walka z ASF. Szef resortu przekonywał, że zależy mu na utrzymaniu dobrze funkcjonującej produkcji świń. Dodał, że jest zwolennikiem skoordynowanego odstrzału dzików, który pozwoli zatrzymać ekspansję wirusa na kolejne części kraju. Atmosferę podgrzał również temat importu mięsa z zagranicy do zakładów na terenie kraju. Zdaniem rolników, to główny czynnik wpływający na coraz niższą stawkę skupu tuczników. Co więcej, producenci mają problem ze sprzedażą swoich zwierząt, podczas gdy zakłady ściągają wątpliwej jakości surowiec z Zachodu. Minister zapowiedział, że będzie publikował nazwy firm, które dokonują takich praktyk. Omawiane tematy były dobrze znane, ale do tych najciekawszych ze spotkania w Grabicy powrócimy w kolejnych publikacjach.
Sporo mieszanych uczuć wywołuje jednak to co miało miejsce już po spotkaniu z ministrem Ardanowskim. Wydaje się, że mocnej grupie piotrkowskich „trzodziarzy” spod znaku Solidarności RI nie jest „po drodze” z rosnącą w siłę Agro Unią i wicewersa. Wczoraj na facebook'owym profilu organizacji, której liderem jest Michał Kołodziejczak, pojawił się następujący wpis: „Na naszym organizacyjnym spotkaniu w Sędziwojewie pod Wrześnią było wczoraj więcej rolników niż na organizowanym tego dnia propagandowym spotkaniu ministra z solidarnością RI pod Piotrkowem”. To tylko dowód na to, że Agro Unia, zgodnie z zapowiedziami jej lidera, nie jest zainteresowana współpracą z organizacjami, które w środowisku rolniczym funkcjonują już od dawna. Michał Kołodziejczak nie uznaje kompromisu w tym w zakresie, choć przyznaje, że strukturach takich jak Solidarność RI większość stanowią porządni rolnicy.
Piotrkowska Solidarność protestuje zatem wyłącznie pod swoim szyldem. Jej akcje pod zakładami w Rawie Mazowieckiej i pod Wieruszowem nie były tak spektakularne jak blokada autostrady A1 w wykonaniu Agro Unii, ale też odbiły się szerokim, medialnym echem w całym kraju. Niemniej nawet te inicjatywy nie pozwoliły, aby media niezwiązane bezpośrednio z rolnictwem odróżniały obie organizacje. Polsat News w swojej publikacji na temat rolniczych protestów i czwartkowego spotkania w Grabicy, traktuje oba podmioty jak jeden organizm, co wzbudziło konsternację wśród piotrkowskich członków RI. - Polsat News obecny na spotkaniu w dniu 24.01 niemal całkowicie zignorował wydarzenie. Jedyna wzmianka o rozmowach z ministrem znajduje się w artykule o AgroUnii. Do Polsat News wysłane zostało następujące oświadczenie: "Piszę w imieniu członków NSZZ RI "Solidarność". Dnia 24.01 Związek z terenu powiatu piotrkowskiego organizował spotkanie z ministrem. Jedyne informacje jakie na ten temat można przeczytać znajdują się w artykule pt. "Rolnicy z Agrounii zapowiadają kolejne protesty. Mają przyjechać też do Warszawy" we fragmencie "Ardanowski spotkał się z producentami żywności". Jeśli spotkanie z ministrem uznają Państwo za nieistotne, rozumiemy brak osobnego artykułu. Nalegamy jednak, na widoczne rozgraniczenie działań związku "Solidarność" i "AgroUnii". Wiele zdjęć z protestów AgroUnii w mediach to zdjęcia protestujących rolników niezrzeszonych w tej organizacji. Sposoby działań nie są jednak identyczne, a nasz Związek nie wymaga opłat jak w przypadku Agrounii, gdzie wpisowe wynosi 100 zł. Dodatkowym argumentem jest lekceważące podejście do naszych działań i nazywanie spotkania "propagandowym” - czytamy w oświadczeniu Solidarności piotrkowskich rolników.
Zdjęcie: Solidarność Rolników Piotrków (spotkanie w Grabicy 24.01)
