W tym tygodniu Michał Kołodziejczak wraz z Agro Unią odbywa kolejne spotkania z rolnikami. W wielkopolskich miejscowościach (Łekno, Otorowo, Nowy Belęcin i Dłoń) sale w których odbywały się te zgromadzenia pękały w szwach. W najbliższych dniach przed liderem Agro Unii kolejne wizyty na polskich wsiach. Tym razem będą to miejscowości z województw kujawsko-pomorskiego i pomorskiego.
Na spotkaniach z wielkopolskimi rolnikami Kołodziejczak mówił w dużej mierze o aktualnych problemach producentów trzody chlewnej. - Duńczycy produkują 14 mln sztuk świń, a do Polski przywożą 6,5 mln świń. Widać, że Duńczycy żyją tylko dzięki polskim odbiorcom. Do Polski nie przyjeżdżają tylko półtusze i nie tylko świnie. Mamy dokładne informacje od ludzi, którzy pracują w firmach przewozowych, w weterynarii, że są zakłady, do których dziennie jest przywożonych od 80 do 100 ton gotowej szynki. Gdzie my będziemy sprzedawać? Świnie mogą się „podusić”, tak jak „podusiły” się w zeszłym roku polskie ziemniaki w przechowalniach. Dobrze, że jest trochę suszy na zachodzie Europy, to w tym roku nie przywożą. Polscy urzędnicy nie robią nic, aby temu zapobiec. Nam by wystarczyło, aby ci urzędnicy wzięli się do roboty – mówił lider Agro Unii na jednym ze spotkań.
Po wielkopolskich wsiach już jutro przyjdzie czas na wizyty w miejscowościach województw kujawsko-pomorskiego i pomorskiego. Spotkania Agro Unii odbędą się w Chojnicach (godz. 17) i Bysławie (godz.20). Kolejnego dnia zaplanowano wizyty w Dubielnie (godz. 15) i Lisewie (godz. 19).
Zdjęcie: Facebook Agro Unia