USD -
4.0688
EUR -
4.3316
GBP -
5.0615
DKK -
0.5805
Dzisiaj minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski, spotkał się z przedstawicielami organizacji rolniczych. Na briefingu prasowym szef resortu przedstawił krótką relację z przebiegu debaty. Ustalono m. in mechanizm współpracy rolników z pracownikami ministerstwa. Po żniwach ma dojść do kolejnych spotkań tego typu.
- Umówiłem się z rolnikami na następne spotkanie, bo nie wszystkie sprawy udało się poruszyć. Świadczy to o tym, że kanał konsultacji społecznych nie jest do końca drożny – mówił podczas dzisiejszego spotkania z dziennikarzami minister Ardanowski. - O wielu z tych spraw, które były tutaj podnoszone, powinny informować wcześniej organizacje rolnicze. Są przecież członkami rady dialogu społecznego przy ministrze rolnictwa, spotykam się z nimi praktycznie codziennie i wydaje się, że ten kanał uzgadniania kierunków polityki rolnej z organizacjami społecznymi i przedstawicielami rolników trzeba poprawić. Sprawy jakie podnosili rolnicy, to całe spektrum problemów polskiego rolnictwa. Cieszę się, bo wielu z tych którzy zabierali głos mówiło nie tylko o bieżących problemach i dolegliwościach jak susza, ASF, kłopoty rynkowe czy ceny. To są sprawy, które wymagają zarządzania kryzysowego i działań bieżących. Bardzo wielu z rolników wypowiadało się i za to im dziękuję. Choć dyskusja odbywała się na wysokim poziomie emocjonalnym, to granice złego smaku nie zostały przekroczone. Pojawiało się wiele wypowiedzi, które podpowiadały to co można zrobić, aby te kryzysy nie pojawiały się w kolejnych latach. Żeby był dobrze funkcjonujący rynek, który sprawi, że nie będzie dominacji firm skupujących nad rolnikami. Że ci rolnicy będą także partycypowali w zakładach przetwórczych. Bardzo dobrze przez rolników jest oceniany „Plan dla wsi”, który daje polskiej wsi szansę i nadzieję. Przyjęto moją sugestię, że o sprawach szczegółowych dotyczących np. pewnych kwestii trudnych w prawodawstwie, np. w przepisach ARiMR, trzeba rozmawiać nie z ministrem, ale z pracownikami ministerstwa na poziomie roboczym, próbując ustalić rozwiązanie, które minister czy rząd, a jak będzie trzeba parlament, zaakceptują i przyjmą w postaci obowiązującego prawa. Część liderów grup rolniczych uważa, że spotkanie z ministrem, wspólne zdjęcie z nim jest wystarczającym sposobem na pokazanie swojej aktywności, a ja oczekuję aby ta mądrość, która na pewno jest w organizacjach rolniczych, była przekazywana w postaci roboczych konsultacji. Ja będę wskazywał poszczególne departamenty czy wydziały ministerstwa, które w sposób szczegółowy zajmują się zgłaszanymi problemami. Tam również ze strony rolników trzeba delegować osoby, które mają wiedzę na ten temat. Organizacje mają dostęp do wiedzy ekspertów. W ten sposób zbudujemy system współdecydowania o decyzjach, które rolników dotyczą. Ceniąc sobie mechanizmy konsultacji muszę jednak stwierdzić, że czasami te konsultacje, a obserwuje to już od wielu lat również jako rolnik i szef izb rolniczych, są proforma. Są takim bardziej zabiegiem niż faktycznym uwzględnieniem opinii i uwag. Dlatego będę dążył do tego, aby decyzje dotyczące polskiego rolnictwa były uzgadnianie ze światem rolniczym i wspólnie za nie będziemy ponosili odpowiedzialność. Dzisiejsze spotkanie było dobre, merytoryczne i konkretne. Wszyscy, którzy chcieli, mieli możliwość wypowiedzenia się. (…) Z dzisiejszego spotkania przygotuje panu premierowi sprawozdanie, które trafi na biuro szefa rządu. (…) Na spotkanie zaprosiłem te organizacje, które z protestami w różnych częściach Polski w ostatnich tygodniach występowały. Czułem się w obowiązku aby te organizacje zaprosić, a informacja o tym spotkaniu była jawna i powszechnie dostępna. Zgłosiło się również też kilka organizacji, które nie były wprost zaproszone przeze mnie, ale każda organizacja, która chce brać udział w tego typu spotkaniach, taką możliwość miała. Niezwłocznie po żniwach spotkam się z organizacjami rolniczymi – zapowiedział na finiszu briefingu minister Ardanowski.
