zm skiba

skiba

CenyRolnicze
23 kwietnia 2024, Wtorek.
Kursy walut wg NBP: USD USD - 4.0610 EUR EUR - 4.3335 GBP GBP - 5.0238 DKK DKK - 0.5808
Archiwum


Sprzedam Warchlaka krajowego 1000szt, waga 30kg, zaszczepione,Transport+kredytownie. Tel 500 072 455, 504 177 184

22.04.2024 13:57 DRÓB, cena tuszki hurt: 7,00-7,80 zł/kg, średnia: 7,32 zł/kg (na podstawie informacji z 11 ubojni)

22.04.2024 MATIF: pszenica MAJ24: 215,50 (+4,36%), kukurydza CZE24: 206,50 (+2,35%), rzepak MAJ24: 456,50 (+1,67%)

21.04.2024 SPRZEDAM 90 T PSZENICY PASZ., trans. firmowy, warmińsko-mazurskie, gołdapski, 19-520, tel.: 692 978 880

21.04.2024 SPRZEDAM 90 T ŻYTA KONS., trans. firmowy, opolskie, oleski, 46-325, tel.: 660 470 946

21.04.2024 SPRZEDAM 2 BYKI, mieszaniec, 500 kg, małopolskie, nowotarski, 34-745, tel.: 600 856 595

21.04.2024 SPRZEDAM 7 BYKÓW, mieszaniec, 750 kg, wielkopolskie, leszczyński, 64-140, tel.: 601 741 432

19.04.2024 SPRZEDAM 15 T ŻYTA KONS., trans. firmowy, podkarpackie, dębicki, 39-205, tel.: 888 282 198

18.04.2024 SPRZEDAM 250 TUCZNIKÓW, 126 kg, 57%, łódzkie, piotrkowski, 97-318, tel.: 571 458 107

Dodaj komunikat

agrifirm

kowalczyk

Klub Miłośników Starych Ciągników - dlaczego warto? Rozmowa z Leszkiem Nowakiem, prezesem Klubu "Traktor i maszyna"

Hanna Krugiełka

Wiedziałam o Festiwalu Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych w Wilkowicach, ale nie mogłam pojechać. Dostałam jednak pięknie wydane gazety klubowe. Dopiero wtedy naprawdę pożałowałam, że mnie tam nie było. Ominęła mnie prezentacja i parada zabytkowych ciągników, konkurencje i pokazy prac polowych oraz inne atrakcje. Ten festiwal to wspaniała zabawa i niezwykłe przeżycia nie tylko dla klubowiczów.

O działalności Klubu Miłośników Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych „Traktor i Maszyna” w Lipnie, o tym dlaczego warto się zrzeszać oraz o innych sprawach postanowiłam porozmawiać z Prezesem tego Klubu – Leszkiem Nowakiem. Miałam okazję poznać Pana Nowaka przy okazji niedawnych Targów Retro Motor Show. To człowiek z niezwykłą pasją i charyzmą. Bardzo zaimponował mi ciekawym hobby i propagowaniem go oraz chęcią pokazania młodym pokoleniom jak kiedyś była ciężka praca na roli.

Serdecznie zapraszam Państwa do przeczytania wywiadu. Szczerze polecam, gdyż jest wyjątkowo ciekawy!

 

stary ciagnik 1

Fot. Stoisko Klubu „Traktor i Maszyna” na Targach Retro Moto Show 2018

 

Panie Prezesie, jest Pan właścicielem ogromnej kolekcji starych ciągników i maszyn. Czy mógłby Pan powiedzieć moim Czytelnikom skąd wzięła się u Pana ta pasja kolekcjonerska? Jak „to się zaczęło”?      

Twierdzę, że moja pasja urodziła się razem ze mną. Odkąd sięgam pamięcią interesowałem się techniką i było mi bardzo żal, kiedy na polach, w lasach znajdowałem porozrzucane stare popsute części traktorów z PGR-u - wówczas je zbierałem, znosiłem do domu i naprawiałem. Już jako młody chłopak wymieniłem naprawione przeze mnie te części na pierwszy motor SHL M-04. Kiedy miałem 10 lat, tj. około 1965 w gospodarstwie mojego ojca, a jednocześnie w całej wsi, pojawił się pierwszy traktor, był to Ursus C-325. I jak to z nowoczesnymi rzeczami bywa, ojciec miał kłopoty z obsługą, myślę, że trochę się bał, żeby niczego nie popsuć, a ja ciekawy świata metodą prób i błędów szybko dochodziłem co do czego, jak to działa. Dlatego ojciec ciągle wołał mnie aby go uczyć obsługiwać ten traktor. Tak samo było jak się coś zepsuło, to ja naprawiałem, a że byłem bardzo uparty, to dotąd nad tym siedziałem, aż naprawiłem. Potem w okolicy inni gospodarze kupowali traktory i przyjeżdżali do mnie po wskazówki. Byłem bardzo dumny, że dorośli ludzie pytają się dzieciaka jak to coś tam działa, jak coś naprawić. Myślę, że to wtedy pokochałem te traktory. W latach 70 zacząłem zbierać stare, popsute, nie kompletne traktory i je naprawiać, "dawać im nowe życie", brakujące części często wyszukiwałem na złomie i je odkupowałem lub wymieniałem się z innymi rolnikami. I tak w mojej pierwszej kolekcji oprócz Ursusa C-325 po ojcu, pojawił się Ursus C-45. W1997 roku wykupiłem tereny po dawnym PGR - rze. Obecnie teren ten jest wielkim warsztatem, a odrestaurowane traktory - "moje perełki" mieszczą się w garażach i w stodołach mojego gospodarstwa.

 

stary ciagnik 2

Fot. Zabytkowy Ursus C-328 prezentowany pod szyldem Klubu

 

Ile okazów liczy Pana kolekcja, jakie są najciekawsze z nich?

Moja kolekcja to największa kolekcja starych ciągników w Polsce - jest ich 70, wśród których znajdują się prawdziwe „perełki" polskiej techniki rolniczej, takie jak: Ursus C-45 (tzw. Bombaj); Ursusy C-325, C-328, C-330, C-355, C-360, C-4011; cała kolekcja starych, czechosłowackich Zetorów; niemieckie Deutze; posiadam jedyny egzemplarz w Polsce - Ferguson z 1948roku; niespotykany w Polsce niemiecki Hanomag z 1935 roku, jak również niespotykany w Polsce Wolvo BM z 1956r.

Moja kolekcja to także 140 starych motocykli, a wśród nich motocykle wojskowe z bocznymi przyczepami NW750, Minsk 125, Iż49, Panonie, Awosimson, Junak, SHL, CEZET, MZ, Jawa i inne.

W kolekcji można doliczyć się 30 starych samochodów - Wołga M21, Moskwicz 408, Fiat 126P, Syrenki, Polonez, Żuki, Mercedesy, Tatry i inne.

Są tu też stare pojazdy militarne, takie jak BRDM, Gaz „Awtozawod im. Mołotowa".

Kolekcja zawiera również 17 rowerów, 10 silników stacjonarnych i około 80 maszyn i urządzeń rolniczych, takich jak: kieraty, młocarnie, snopowiązałki, pługi, siewniki i inne.

Kolekcje Nowaka można oglądać w miejscowości Wielisławice (Województwo Lubuskie, powiat Strzelecko - Drezdenecki, gmina Strzelce Krajeńskie). Wielisławice to stara osada o rodowodzie średniowiecznym, wieś położona 5 km na północ od Strzelec Krajeńskich, obok drogi do Barlinka.

 

stary ciagnik 3

Fot. Unikatowy już dzisiaj Dzik

 

Czy sam Pan odrestaurowuje swoje pojazdy? To przecież ogromny czas i chyba też nakład finansowy...

Te stare ciągniki to moje „oczko w głowie". Osobiście wykonuję ich renowacje do stanu pierwotnego, poświęcając im każdą wolną chwilę do późna w nocy, a nawet w nocy śpiąc, ponieważ śnią mi się traktory i ich części, te które mam i te które chciałbym mieć. Odrestaurowanie posiadanego zabytku nie jest łatwą sprawą, bo oprócz wiedzy potrzebne są oryginalne, brakujące części, których szukam w całej Polsce, a także zagranicą. Wykorzystuje tu internet, znajomości, wymieniam z innymi kolekcjonerami, a także szukam na złomowiskach. Jeśli chodzi o czas, to oczywiście go brakuje, chciało by się aby doba miała co najmniej 48 godzin, ale jak ma się pasję (znajomi mówią, że to choroba-chyba mają rację) to czas się zawsze znajdzie. Tak samo jest z finansami - posiadam 150 ha gospodarstwo rolne i to jest moje główne źródło utrzymania i finansowania mojej pasji.

Który z ciągników jest Pana ulubionym i dlaczego?

Największą wartość rynkową ma Ursus C-45 z roku 1950, jest on również dla mnie najcenniejszy, gdyż najczęściej jest w użyciu, to właśnie nim i zrobioną przeze mnie cygańską przyczepą wożę dzieci i nie tylko dzieci, podczas przejażdżek z różnych okazji, na różnych imprezach (Dzień Dziecka, Koncerty Charytatywne, Dożynki, itp). Bardzo wielu starszych ludzi jeszcze pamięta te maszyny i z sentymentem wspomina prace polowe z ich udziałem w gospodarstwach swoich rodziców, a dzieci cieszą się z przejażdżek, bo to coś innego, ogromna frajda.

 

Jak narodziła idea stworzenia Klubu Miłośników Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych „Traktor i Maszyna”?

Klub Miłośników Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych "Traktor i Maszyna" powstał z inicjatywy Jerzego Samelczaka, który w 2002 roku wspólnie z Urzędem Gminy Lipno i Gminnym Ośrodkiem Kultury w Lipnie zorganizował w Wilkowicach pierwszy w Polsce festiwal starych ciągników. W trakcie trwania festiwalu rodził się pomysł zawiązania Stowarzyszenia, które zrzeszałoby kolekcjonerów i miłośników starego sprzętu rolniczego. Niestety w listopadzie 2002 roku niespodziewanie umiera Jerzy Samelczak. Wydawało się, że ta piękna inicjatywa upadnie, jednak kolekcjonerzy oraz przedstawiciele Gminy Lipno i Gminnego Ośrodka Kultury w Lipnie potrafili zjednoczyć siły i 5 kwietnia 2003 roku w Gminnym Ośrodku Kultury w Lipnie powstał Klub Miłośników Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych "Traktor i Maszyna". W zebraniu założycielskim uczestniczyły 22 osoby (w tym ja). Pierwszym Prezesem Klubu został Rafał Samelczak - syn Jerzego Samelczaka, który pełnił tę funkcję 12 lat (trzy kadencje). Funkcję wice prezesa objął ówczesny wójt gminy Lipno - Janusz Chodorowski, który przez wiele lat był dobrym duchem tego przedsięwzięcia i wniósł duży wkład w jego rozwój. W latach 2015-2016 prezesem Klubu był Piotr Ciąder, a od 2016 funkcję tę pełnię ja.

 

stary ciagnik 4

Fot. Odrestaurowany Zetor 25K

 

Ile członków liczy Pana Klub? Ile maszyn?

Klub zakładały 22 osoby, a aktualnie liczy 251 członków. Należą do niego kolekcjonerzy i miłośnicy starej mechanizacji rolnictwa z całej Polski, Niemiec, Holandii, Danii i Szwecji.

Czy w Klubie „Traktor i maszyna” działają również kobiety?

W Klubie działają również kobiety a jest ich 43, które biorą udział w korowodach, prezentacjach i licznych konkurencjach. W ubiegłym roku koleżanka Danuta Serafin przejechała Ursusem C-328 sto dwadzieścia km na Zlot do Niemiec - w jeden dzień i z powrotem tyle samo kilometrów - w drugi dzień. W tym roku koleżanka Maria Rąpała pokonała traktorem ursus C- 325 odległość 250km przyjeżdżając na festiwal do Wilkowic. Młodsza z koleżanek Angelika Jankowiak (córka jednego z założycieli Klubu) przyjechała na festiwal Ursusem c-45 tzw. "Bombajem" pokonując odległość ponad 50 km. Jak pięknie prezentują się koleżanki na traktorach można obejrzeć na fotografiach i filmach na naszej stronie internetowej www.traktorimaszyna.pl lub w naszych gazetkach a najlepiej na "żywo" na zlotach, dożynkach i na festiwalu.

Jak Pan myśli – dlaczego warto być zrzeszonym?

Warto być zrzeszonym, należeć do Klubu "Traktor i Maszyna" ponieważ Klub popularyzuje ideę odnawiania i kolekcjonowania starych ciągników i maszyn rolniczych. Można nabyć lub podzielić się posiadaną wiedzą jak pozyskać i odnowić zabytkowe maszyny rolnicze. Klub organizuje warsztaty na temat renowacji zabytkowych maszyn rolniczych. Współpracuje z wieloma instytucjami jak np. Muzeum Rolnictwa w Szreniawie, Międzynarodowe Targi Poznańskie, Przemysłowy Instytut Maszyn Rolniczych w Poznaniu, Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej organizują konkurs "Kolekcjoner roku". Należąc do Klubu można uczestniczyć w wielu imprezach w kraju i zagranicą (jest ich tak dużo, że nie sposób wszystkich wymienić). Klub organizuje wycieczki i wyjazdy studyjne na zagraniczne zloty i miejsca związane z zabytkową mechanizacją rolnictwa (muzea i prywatne kolekcje). Przez 15 lat kolekcjonerzy odwiedzili trzykrotnie Niemcy, dwukrotnie Holandię i Danię oraz Czechy, Austrię, Węgry i Szwecję. Od 2007 roku dla członków i sympatyków Klubu organizowany jest w różnych częściach Polski Bal Traktorzysty. Ostatnimi przedsięwzięciami integracyjnymi są "Wieczory Kolekcjonera" na Wilkowickim Festiwalu, spotkania taneczne po zakończeniu Walnego Zebrania Członków oraz klubowa wigilia. Należąc do Klubu "Traktor i Maszyna" poznajemy wielu ciekawych ludzi, nawiązują się sympatie, miłości, przyjaźnie, które to przenoszą się na nasze życie prywatne, powodują, że często spotykamy się całymi rodzinami, spędzamy wspólne święta. Klub łączy nie tylko ludzi o wspólnej pasji, ale także całe rodziny.

Jak wygląda działalność klubowa na co dzień?

Klub jest organizatorem wystaw i pokazów na terenie całego kraju. Pierwszym pokazem w którym klub wziął udział była IV Biesiada Samorządowa w Lwówku Śląskim w 2004r. Zaprezentowano wtedy Ursusa C-45, którego właścicielem był Mariusz Nowak. W pierwszym dziesięcioleciu działalności klub wystawiał się na: Wystawie Rolniczej Agro-tech w Minikowie i Międzynarodowych Targach Rolno-Przemysłowych w Minikowie; Witosławskich Impresjach Ludowych, Targach Rolniczych w Bojanowie, Dniach Pola w Sielinku, "Agrotech Targi Kielce", Targach Agro - Park w Lublinie, Muzeum PGR w Bolegorzynie, Wiosennych i Jesiennych Targach Rolno - Ogrodniczych "Agromasz" w Marszewie, Krajeńsko - Pałuckich zawodach Sikawek Konnych, Międzynarodowej Wystawie "Friut Akademia Show" w Tarczynie, Zlocie Zabytkowych Ciągników w Golubiu - Dobrzynie, Dożynkach Województw Wielkopolskiego, Lubuskiego i Dolnośląskiego. Na wielu z tych imprez nadal obecne są maszyny członków Klubu "Traktor i Maszyna". W ostatnim okresie działalność wystawiennicza Klubu uległa intensyfikacji. Rekordowy pod tym względem był miniony rok 2017, podczas którego klub był organizatorem 16 wystaw. Wzięło w nim udział 62 członków, którzy zaprezentowali 135 ciągników i maszyn rolniczych. Członkowie Klubu wzięli także udział prywatnie w wielu innych zlotach i wystawach na terenie kraju: w Marszewie, Koszęcinie, Golubiu-Dobrzyniu, Obornikach Śląskich, Łazach, Woli Rasztowskiej, Mikołowie, Popielowie, Wrześni, Brodnicy, Tuchorzy czy Jarocinie. W 2016 roku Klub rekomendował jednego ze swoich członków do Udziału w filmie pt. "Sztuka kochani a- historia Michaliny Wisłockiej". Na ekranie można było zobaczyć zabytkowego John Deera - Piotra Głaczyńskiego.

Czy jest jeszcze coś o co nie spytałam, a uważa Pan, że warto przekazać Czytelnikom portalu cenyrolnicze.pl?

Jako prezes Klubu "Traktor i Maszyna" zauważyłem coraz większe zainteresowanie społeczne starą techniką rolniczą. Wzrost zainteresowania starymi traktorami u ludzi młodych można zaobserwować na zlotach, pokazach, w czasie których to młodzi ludzie najczęściej zadają pytania, chcą dotknąć, czy zrobić sobie foto. Z roku na rok przybywa nowych członków Klubu. Najbardziej cieszy mnie to, że do naszego stowarzyszenia garną się ludzie młodzi, ludzie z pasją ratowania "perełek" polskiej starej techniki rolniczej, odnawiania i kolekcjonowania zabytkowych maszyn rolniczych, co w efekcie przyczynia się do ocalenia i zachowania ważnej części naszego wspólnego dziedzictwa kulturowego.

Po tej interesującej rozmowie zastanawiam się w jaki sposób zarobić na zabytkowy traktor i móc pojechać nim na zlot czy festiwal. Chciałabym nabyć coś, czego jeszcze nie ma w Klubie. Może uda mi się odłożyć na Kirowca albo Mazura. Teraz wiem, że warto.

 

Podziękowania:

Serdecznie dziękuję Panu Leszkowi Nowakowi za bardzo ciekawy wywiad i chęć podzielenia się z Czytelnikami niesamowitą pasją.

Hanna Krugiełka
Autor: Hanna Krugiełka
Hanna Krugiełka - absolwentka Akademii Rolniczej w Poznaniu, kilkuletni pracownik jednostek państwowych związanych z rolnictwem. Entuzjastka rolnictwa ekologicznego, miłośniczka przyrody. Pasjonatka sztuki słowa i praktykująca ją w różnych dziedzinach..

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.   Wszystkie artykuły autora
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz

POLECAMY


Copyright © CenyRolnicze 2021. All rights reserved | Polityka prywatności i plików cookies | Regulamin serwisu