- Poziom handlu w portach spadł w lipcu br. wręcz dramatycznie – eksport produktów rolnych przez polskie terminale zmniejszył się w lipcu aż o 65 proc. rok do roku - informuje „Rzeczpospolita”.
- Eksport zboża w ostatnich latach nie pozwala na nudę. Ceny albo są rekordowe, albo zboża jest za dużo, albo też jak dziś ceny są na tyle niskie, że rolnicy niechętnie sprzedają. A ponieważ Ukraińcy niemal wstrzymali tranzyt swojego zboża przez Polskę, handlarze skupują dziennie jedną czwartą tego co przed rokiem – czytamy w dzisiejszej publikacji „Rzepy”.
- Przed rokiem w lipcu wysłaliśmy w świat portami 823 tys. ton zbóż, kukurydzy, rzepaku i śruty, a w bieżącym roku już jedynie 291 tys. ton. Samych zbóż było 238 tys. ton, w tym 181 tys. ton pszenicy, 20 tys. ton pszenżyta i 18 tys. ton kukurydzy – informuje dziennik.
Dramatyczne spadki przeładunków w polskich portach. To efekt przekierowania towarów agro do niemieckich portów. O połowę spadły przeładunki zboża w naszych terminalach zbożowych. Polska stała się jedynie krajem tranzytowym, a przez upadek przewoźnika PKP Cargo, nasz kraj stracił… pic.twitter.com/PQfpCDqCUB
— Marek Gróbarczyk (@marekgrobarczyk) September 3, 2024