- W Chicago wyceny zbóż i kompleksu sojowego przeważnie rosły, wpisując się w odbicie na szerokim rynku surowców (też ropy), akcji i słabszego dolara. Wynikało to z tego, że wczoraj osiągnięto porozumienie w sprawie pułapu zadłużenia USA, zapobiegając niewypłacalności. Dodatkowo, najnowsze dane makroekonomiczne oddalają możliwość podwyżki stóp procentowych przez FED na czerwcowym posiedzeniu – informuje Andrzej Bąk z Warszawskiej Giełdy Towarowej.
W sytuacji, gdy szerokie otoczenie rynkowe pozwala, do głosu ponownie dochodzą obawy pogodowe. Suchy klimat w pasie upraw soi i kukurydzy i nadmierne opady na Środkowym Zachodzie są obecnie przedmiotem troski amerykańskich producentów. Jednocześnie niekorzystne opady obserwuje się także w części Chin i południowej Rosji.
Dla równowagi, należy zauważyć, że rosną i tak już rekordowe prognozy zbiorów soi i kukurydzy w Brazylii (ten sezon), a przetwórcy z USA zaczęli kupować tańszą soję tego pochodzenia. Jednocześnie młynarze z południa USA sprowadzają pszenicę z Europy, w tym z Polski.
Amerykańscy nabywcy kupili w zeszłym tygodniu 60 tys. ton pszenicy konsumpcyjnej z UE, według agencji Reuters, z czego połowa ma pochodzić z Polski, a druga z Niemiec, przy zawartości od 12,5 do 13%. Wcześniej - 23 maja europejscy handlowcy zgłosili sprzedaż do USA ok. 210 tys. t , w tym 150 tys. t pszenicy polskiej i 60 tys. t pszenicy niemieckiej.
Korytarz zbożowy pracuje nadal na zwolnionych obrotach, gdy Rosja domaga się większych preferencji w eksporcie własnych towarów rolnych i nawozów. Tania rosyjska pszenica dominuje, i będzie dominować w nowym sezonie na globalnym rynku eksportowym.
Zamknięcie czwartkowej sesji na giełdowym rynku zbóż i oleistych - 1.0.2023:
Źródło: Andrzej Bąk (eWGT)