J.K. Ardanowski: Skoro „ciocia Unia” pozwala wspaniałomyślnie importować zboże z Ukrainy, to niech ona kupi to zboże

Redakcja
Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa
prezydent.pl

- My nie pomagamy narodowi ukraińskiemu. Ja nie raz słyszałem wezwanie etyczne, że musimy się poświęcić, zacisnąć pasa, ponieść straty, bo pomagamy narodowi ukraińskiemu. My narodowi ukraińskiemu pomagamy dostarczając uzbrojenie i przyjmując Ukraińców pod nasz dach i do naszych stołów, zapewniając im opiekę, wsparcie socjalne i edukację dzieci. Pomagamy więcej niż nas stać i więcej niż Ukraińcy się spodziewali. Natomiast w sprawach rolnych nabijamy kabzę międzynarodowym koncernom, które pasożytują na rolnictwie ukraińskim – mówi wprost były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski. 

Mocne słowa Ardanowskiego w wywiadzie dla telewizji

- Ich właścicielami są Rosjanie, Chińczycy, Amerykanie, Holendrzy, Niemcy i cała finansjera światowa, powiązana z oligarchami ukraińskimi i urzędnikami. To są ogromne koncerny. My w Polsce się denerwujemy jak gospodarstwo ma kilkaset hektarów, a nie daj Bóg kilka tysięcy. Według danych ukraińskich, ten największy agroholding ma 630 tys. ha. To zboże z tych agroholdingów, tych międzynarodowych korporacji jest eksportowane i niszczy rynek polski. My nie pomagamy w ten sposób Ukraińcom, ale nabijamy kabzę międzynarodowym cwaniakom, a sami sobie wmawiamy, że czynimy jakieś szlachetne gesty – powiedział Ardanowski w wywiadzie dla telewizji Polonia Christiana.

 

 

- Jeżeli nie będziemy potrafili dogadać, a jest potrzebna dobra wola ze strony Ukrainy, jeśli nie będziemy potrafili poukładać naszych relacji państwowych, to Unia Europejska nam nie pomoże, bo sama wywołała problem znosząc cła i kontyngenty dostępu, a później zostawiła problem państwom członkowskim. Pieniądze jakie zostały przeznaczone dla Polski na rozwiązanie problemu są wręcz śmieszne. To są pieniądze na otarcie łez niż na faktyczne rozwiązanie problemu. Skoro „ciocia Unia” pozwala wspaniałomyślnie importować zboże z Ukrainy, to niech ona kupi to zboże. Ono może być przechowywane w Polsce, ale będzie własnością Komisji Europejskiej. Wtedy Komisja może sobie organizować pomoc humanitarną do państw głodujących, bo będzie miała swoje zboże. To byłoby uczciwe. Natomiast stworzenie problemu, a później przerzucenie go na barki krajów graniczących, w szczególności Polski, jest po prostu nieuczciwe. To nie pierwszy raz kiedy widzimy tego typu zachowania. Jeżeli umiemy liczyć, to liczmy na siebie. Jeżeli nie będziemy umieli dogadać spraw, dotyczących też pewnie innych obszarów, ale przede wszystkim rynku żywności, to co teraz przeżywamy będziemy obserwować w kolejnych miesiącach i latach. To bardzo mocno osłabi, żeby nie powiedzieć, że zniszczy znaczną część gospodarstw w Polsce – przestrzega poseł PiS i doradca prezydenta RP ds. rolnictwa.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz