Susza w Stanach Zjednoczonych jest na tyle duża, że musiały one zacząć importować więcej zboża. Płynie ono do nich między innymi z Polski. Według danych z Ministerstwa Rolnictwa w pierwszym kwartale tego roku sprzedaliśmy Amerykanom 46,5 tys. ton pszenicy za 14,8 mln euro, czyli średnio po 319,2 euro za tonę.
Stany Zjednoczone uciekają się do zakupów europejskiej pszenicy po suszy, która wstrząsnęła rynkami zbóż, podnosząc lokalne ceny. Co najmniej dwa ładunki polskiego zboża dotarły w tym roku na Florydę, a kolejne spodziewane są w ciągu najbliższych kilku miesięcy, według osób zaznajomionych ze sprawą, które poprosiły o zachowanie anonimowości, ponieważ transakcje są prywatne. - Firma zajmująca się uprawą roślin, Andersons Inc., dostarczyła pszenicę do fabryki mąki Ardent Mills w Tampie – mówią informatorzy redakcji Blommberga.
Import z Europy jest ciosem dla Stanów Zjednoczonych, które tracą swoje znaczenie na światowym rynku pszenicy na rzecz czołowego dostawcy Rosji. Zeszłoroczna susza utrudniła żeglugę przez rzekę Mississippi, przez co przewóz plonów koleją jest droższy. Ponura pogoda oznacza również, że amerykańscy rolnicy są gotowi porzucić uprawy pszenicy w najwyższym tempie od ponad wieku, co sprawia, że transakcje są opłacalne. - To nietypowa trasa handlowa, ale ma sens, bo pszenica z USA jest droga – mówi Mirosław Marciniak, analityk rynku w firmie InfoGrain. - Dla amerykańskich przetwórców ze wschodniego wybrzeża taniej jest wysyłać zboże z Europy niż przewozić je z Kansas – dodaje.
Amerykańska twarda czerwona pszenica ozima – odmiana używana do chleba uniwersalnego – była sprzedawana z dużą premią w stosunku do upraw innych głównych światowych dostawców. Tymczasem niektóre narody Europy Wschodniej są obciążone nadwyżkami, co ostatnio wywołało ograniczenia w imporcie z rozdartej wojną Ukrainy. Duża różnica cen pozwoliła na zawieranie umów na dostawy pszenicy z niektórych krajów europejskich do USA co najmniej do października. Umowy pozwalają również na dostawę zboża do innego zakładu Ardent Mills w Albany w stanie Nowy Jork - czytamy w publikacji Blommberga.
Dyrektor generalny Andersons, Pat Bowe, powiedział, że import z Europy ma sens, biorąc pod uwagę różnicę cen, ale odmówił komentarza, czy firma zawarła takie transakcje. Ardent nie odpowiedział na prośbę o komentarz. Dane handlowe z Unii Europejskiej pokazują, że Polska wysłała do tej pory do USA około 79 000 ton pszenicy w sezonie 2022-23.
Według szacunków amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, amerykańscy rolnicy mogą w tym roku zebrać tylko z 67% powierzchni upraw pszenicy ozimej, co jest najniższym wskaźnikiem od 1917 roku.
Jak podaje Business Insider, Stany Zjednoczone w tym roku są na piątym miejscu na liście odbiorców zboża z Polski, chociaż rok temu nie było ich nawet w pierwszej dziesiątce. Więcej sprzedajemy tylko do Niemiec, Nigerii, RPA i Arabii Saudyjskiej. Arabii, podobnie jak Stanów, rok temu w tym zestawieniu w ogóle nie było. Generalnie w pierwszym kwartale sprzedaliśmy za granicę 1,21 mln ton pszenicy za 377 mln euro, czyli ponad trzy razy więcej niż rok temu.
Źródło: Blommberg/independet.ie/Business Insider