Bruksela bierze się za problem importu zbóż z Ukrainy. Czy polscy rolnicy mogą liczyć na pomoc?

Redakcja
import zboża z Ukrainy, tanie zboże z Ukrainy

Komisja Europejska bierze na tapetę ponowne rozważenie zawieszenia wszystkich ceł i kontyngentów na ukraiński eksport produktów rolno-spożywczych. Bruksela rozważa również uruchomienie rezerwy kryzysowej, której zasoby mogłyby złagodzić skutki napływu ziarna z Ukrainy w państwach sąsiadujących z tym krajem. 

 

Zatwierdzony w rekordowym czasie, w następstwie trwającej rosyjskiej inwazji, obecny roczny tymczasowy program liberalizacji handlu – który obejmuje zawieszone cła i kontyngenty na import produktów rolno-spożywczych z Ukrainy – ma zostać poddany przeglądowi w czerwcu 2023 r. Prawie połowa towarów rolnych na Ukrainie została została objęta ulgami, gdy w 2016 r. weszła w życie pogłębiona i kompleksowa umowa o wolnym handlu (DCFTA) z UE, reszta produktów podlegała przejściowemu okresowi liberalizacji handlu, trwającemu do maja 2023 r.

 

W tamtym czasie bezprecedensowa propozycja zawieszenia ceł importowych na wszystkie produkty rolne była uzasadniona jako kluczowa zarówno dla ożywienia gospodarki Ukrainy, jak i przyczynienia się do stopniowej integracji kraju z rynkiem wewnętrznym UE. Jednak Komisja już mobilizuje się do ponownego rozważenia tego rozwiązania w odpowiedzi na „rosnącą presję” ze strony państw członkowskich.

 

Inicjatywa, która została podjęta jeszcze w maju 2022 r. po inwazji Rosji na Ukrainę, obejmowała działania mające pomóc tej ostatniej w eksporcie towarów rolnych wszystkimi możliwymi drogami. Wg portalu Euractiv, prawie rok po rozpoczęciu wojny środki okazały się skuteczne: w grudniu łącznie trzy miliony ton zboża wyeksportowano szlakami solidarności, według organu wykonawczego UE. Sukces ten okazał się jednak mieczem obosiecznym, ponieważ znaczny napływ zboża wywołał napięcia w sąsiednich krajach UE.

 

Na przykład we wrześniu rumuńscy producenci zboża ostrzegali, że napływ ukraińskiego zboża może doprowadzić tamtejszych rolników do bankructwa , podczas gdy ostatnio podobne skargi słyszano również z innych sąsiednich krajów, w tym przede wszystkim z Polski. 

 

W związku z tym, według źródła, delegacje z krajów sąsiednich – w tym Polski, Węgier i Rumunii – podkreśliły potrzebę zajęcia się negatywnym wpływem ukraińskiego importu na kraje sąsiednie i wpływ na konkurencyjność ich rolników, a niektóre wzywały do ​​odszkodowania. Wyrazili również poparcie dla pomysłu ponownego rozważenia umowy celnej na niektóre zboża importowane z Ukrainy, zwłaszcza w odniesieniu do kontroli środków sanitarnych i fitosanitarnych (SPS), podkreślając potencjalne ryzyko importu zanieczyszczonego ziarna. 

 

Chociaż przedstawiciel Komisji podkreślił znaczenie korytarzy solidarności, przyznali, że takie rozwiązanie stanowi „wyzwanie dla naszych rolników”. W związku z tym przedstawiciel KE powiedział, że w tym temacie odbędzie się debata w nadchodzących tygodniach, dodając, że zbliżający się szczyt UE-Ukraina, który odbędzie się 3 lutego, będzie „okazją” do omówienia współpracy.

 

 

Brak jednomyślności w sprawie rezerwy kryzysowej  

 

Tymczasem obecny na spotkaniu przedstawiciel Komisji skorzystał z okazji, by poznać reakcje państw członkowskich na pomysł wykorzystania rezerwy kryzysowej Wspólnej Polityki Rolnej UE (WPR) do pomocy rolnikom w krajach takich jak Polska czy Rumunia, które borykają się z napływem zboża z sąsiedniej Ukrainy.  Rezerwa kryzysowa to fundusz o wartości 450 mln euro zawarty w programie WPR, który można wykorzystać do sfinansowania wyjątkowych środków przeciwdziałających zakłóceniom rynku wpływającym na produkcję lub dystrybucję.

 

Pomysł zgłosił już unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski , ale jego uruchomienie wymaga zgody wszystkich unijnych ministrów rolnictwa. Według portalu Euractiv, podczas spotkania wiele krajów – w tym Finlandia, Łotwa, Węgry, Estonia i Czechy – z zadowoleniem przyjęło uruchomienie rezerwy rolnej „tak szybko, jak to możliwe”. Tymczasem Słowacja powiedziała, że ​​jest otwarta na ten pomysł, ale musi być dokładnie rozważona.

 

Jednak szereg innych krajów wyraziło swój sprzeciw wobec tego pomysłu, w tym Francja, Holandia i Dania, podczas gdy Włochy pozostały „sceptyczne”, a Malta wyraziła obawy, że suma jest niewystarczająca, aby sprostać wyzwaniu. 

 

 

Źródło: Euractiv

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz