W Chicago doszło w środę do dalszej realizacji zysków z długich pozycji w zbożach, w sytuacji gdy najnowsze prognozy USDA nie dostarczyły paliwa do kontynuacji trendu wzrostowego. Inwestorzy oczekiwali większego cięcia amerykańskich zapasów kukurydzy, ale też pogorszenia światowego bilansu tego zboża. Tymczasem najnowsza prognoza pokazała nawet wzrost globalnych zapasów końcowych kukurydzy w stosunku do styczniowych szacunków.
Część popytu paszowego przeniosła się, zdaniem USDA, z kukurydzy na pszenicę, której to podaż jest w tym sezonie rekordowo wysoka. W konsekwencji USDA mocno obniżył oczekiwane zapasy pszenicy na koniec sezonu, ale nawet po korekcie pozostaną one na rekordowym poziomie.
Soja (za nią oleje i rzepak) traci naśladując zboża, ale też pod wpływem czynników technicznych i poprawy pogody w Brazylii, gdzie trwają właśnie zbiory. Czas rekordowego popytu na amerykańską soję kończy się wraz rosnącą podażą brazylijskich nasion. USDA, wbrew oczekiwaniom, nie dokonał cięć produkcji soi (też kukurydzy) na kontynencie południowoamerykańskim, oceniając je na rekordowe.
Zamknięcie środowej sesji na giełdowym rynku zbóż i oleistych - 10.02.2021:
Źródło: Andrzej Bąk - eWGT