USD -
4.0540
EUR -
4.3203
GBP -
5.0131
DKK -
0.5790
Ceny kukurydzy w Chinach wzrosły do poziomu najwyższego od pięciu lat. Istnieje obawa przed pierwszym od wielu lat niedoborem kukurydzy w tym kraju. Niektórzy analitycy mówią o luce w dostawach sięgającej 30 milionów ton. Odpowiadałoby to około 10 procentom całych zbiorów kukurydzy w Chinach. Gwałtowny wzrost cen kukurydzy ma ogromny wpływ m.in. na hodowlę trzody chlewnej w Państwie Środka.
Amerykański Departament Rolnictwa oszacował zbiory kukurydzy w Chinach w sierpniowym raporcie na 260 milionów ton. Jednak wtedy jeszcze nie uwzględniono skutków poważnej powodzi. Te dane zostaną opublikowane prawdopodobnie w tym tygodniu, w nowym raporcie USDA. Gwałtowny wzrost cen kukurydzy ma ogromny wpływ na chińską produkcję m.in. trzody chlewnej, ponieważ kukurydza jest najważniejszą paszą dla zwierząt gospodarskich. Produkcja staje się droższa z powodu rosnących kosztów paszy i spowalnia odbudowę krajowego stada świń, które zostało zdziesiątkowane przez ASF. Oznacza to, że luka w dostawach żywności rośnie, a ceny, które i tak są juz wysokie, nadal rosną. Chińska inflacja żywności ostatnio wzrosła do najwyższego poziomu od ponad dekady.
Chińskie problemy związane z zaopatrzeniem już wyraźnie odczuwalne na światowym rynku zbóż. Oprócz dużych zakupów kukurydzy i soi w USA, Chińczycy zamówili również duże ilości jęczmienia i pszenicy z Francji i tym samym ostatnio zapewnili wzrost cen zbóż na całym świecie. Dla głównych eksporterów kukurydzy, takich jak Stany Zjednoczone, Ukraina i Brazylia, niedobór kukurydzy w Chinach stwarza znacznie lepsze możliwości eksportowe. Analitycy uważają również, że wzrost cen na rynkach światowych będzie oznaczał, że główni importerzy kukurydzy będą mogli w coraz większym stopniu przestawiać się na inne rodzaje zbóż - takie jak jęczmień czy sorgo - a także na pszenicę paszową.
- Jest pewne, że kukurydzy zabraknie, a w przyszłym roku będziemy musieli dużo importować - powiedział Reuterowi jeden z handlujących zbożem w Państwie Środka. - Amerykańscy analitycy podali pod koniec sierpnia, że zobowiązania amerykańskich sprzedawców zboża do dostaw do Chin w ciągu kilku dni obejmują ponad 9 milionów ton kukurydzy. W tym kontekście Unia Europejska obniżyła również pod koniec sierpnia do zera swoje cła na import kukurydzy. Przyczyną był wzrost cen kukurydzy na świecie i obniżona prognoza zbiorów kukurydzy w USA w latach 2020/21 - wyjaśniła Komisja Europejska.
Hou Liwei, naukowiec z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa Chińskiej Akademii Nauk Rolniczych, powiedział, że rosnąca różnica między krajowymi i międzynarodowymi cenami zbóż będzie oznaczać, że import kukurydzy i zboża będzie nadal rósł. Do tej pory Państwo Środka zmagało się z czymś zupełnie innym. Mianowicie z ogromnymi i bardzo drogimi zapasami strategicznymi kukurydzy i pszenicy. Jeśli chodzi o kukurydzę, to wg oficjalnych doniesień 61 procent światowych zapasów znajduje się w Chinach. Tak przynajmniej mówi ostatni raport USDA. W przypadku pszenicy, Chiny są w posiadaniu 50 procent światowych zapasów.
Chińczycy od jakiegoś czasu próbują zredukować te ogromne zapasy w ramach reformy rynku zbóż. Dlatego porzucili system, w którym rolnikom oferowano ceny za kukurydzę powyżej stawki rynkowej. Jednak od czasu reformy wyprodukowano mniej kukurydzy niż zużyto. Według danych USDA, wcześniej oczekiwana wielkość produkcji wynosiła 260 mln ton - ale konsumpcja kukurydzy to 277 mln ton.
W latach 2017-2020 zapasy zmniejszyły się już o prawie 30 mln ton. Chińscy handlowcy i analitycy donoszą, że magazyny stanowe są teraz prawie całkowicie puste. Ceny kukurydzy w prowincji Jiamusi, w sercu chińskiej produkcji kukurydzy, wzrosły pod koniec sierpnia do 2050 juanów (297 USD) za tonę, co jest najwyższą stawką od pięciu lat. Ponadto jest to wzrost o 27 proc. od początku roku. Ten wzrost cen kukurydzy również spowodował dalszy wzrost cen żywności. W obliczu tej sytuacji Prezydent Xi wezwał Chińczyków do zaprzestania „haniebnego” marnotrawienia żywności, co skłoniło wiele samorządów do podjęcia odpowiednich kampanii informacyjnej. Według oficjalnych danych, same Chiny spodziewają się zbiorów kukurydzy na poziomie 266,5 mln ton, przy jendoczesnym zmniejszeniu zapasów o kolejne 16,7 mln ton.
Ankieta przeprowadzona przez agencję informacyjną Reuters wśród analityków i handlowców wykazała, że luka w dostawach może sięgać nawet 30 milionów ton. To znacznie przekroczyłoby spodziewany obecnie import kukurydzy do Chin w wysokości 7 milionów ton. - Jeśli rząd nie złagodzi przepisów dotyczących kwot importowych, będziemy mieli do czynienia z poważnym niedoborem - powiedział chiński handlowiec. Dodajmy, iż Narodowa Komisja Rozwoju i Reform ustala kwoty na import zboża centralnie.
Inni analitycy zakładają, że import kukurydzy będzie rekompensowany przez zwiększony import innych zbóż. Chiny prawdopodobnie również zakupią więcej sorgo i jęczmienia. - Jednak ze względu na agresywne zakupy kukurydzy w USA jest prawdopodobne, że Chiny zwiększą swój kontyngent importowy kukurydzy - powiedział analityk Darin Friedrichs. - Ale nie spodziewam się, że będzie to dużo więcej. Myślę, że około 10 milionów ton wydaje się realne w przyszłym roku.
Według handlowców chińscy producenci pasz kupują już dużo więcej pszenicy paszowej - zamiast kukurydzy. Analitycy spodziewają się, że zużycie pszenicy paszowej w Chinach wzrośnie o około 5 mln ton do 20 mln ton.
Źródło: Agrarheute
