Podlaska Izba Rolnicza domaga się solidarnego podziału bezcłowych kontyngentów na import zbóż i kukurydzy z Ukrainy na kraje Unii Europejskiej. Jak uważa samorząd rolniczy, wiele firm zagranicznych, z racji wysokich kosztów transportu, sprzedaje większość kontyngentu na rynek polski, co powoduje znaczną destabilizację cen i sprzedaż zbóż po cenach dumpingowych.
Jak przypomina PIR, w związku z wystąpieniem klęski suszy w latach 2018-2019 oraz stosunkowo niskich plonów w porównaniu do lat poprzednich, rolnicy otrzymują ceny poniżej kosztów produkcji, co powoduje, że gospodarstwa staja na skraju opłacalności. Na dodatek przychodzi im konkurować z ukraińskimi producentami, którzy funkcjonują w mniej restrykcyjnym otoczeniu przepisów i obostrzeń związnych z produkcją żywności.
Powołując się na dane KOWR z grudnia 2019 r., samorząd rolniczy przypomina, iż unijni importerzy już na początku stycznia 2019 r. wykorzystali w całości kontyngent taryfowy na przywóz z Ukrainy 550 tys. ton kukurydzy. Roczny kontyngent na przywóz pszenicy zwyczajnej z Ukrainy do końca maja został w pełni wykorzystany (980 tys. ton), natomiast kontyngent jęczmienia do 13 grudnia 2019 r. został wykorzystany w 80 proc. (249 tys. ton). Na początku stycznia 2019 r. również wykorzystali w całości roczny bezcłowy kontyngent taryfowy - 625 tys. ton kukurydzy z Ukrainy. Do końca maja 2019 r. przywieziono do UE w ramach kontyngentu 65 tys. ton pszenicy zwyczajnej, tj. 100 proc. limitu. Roczny kontyngent na przywóz jęczmienia do 13 grudnia został wykorzystany w 67 proc., tj. 216 tys. ton.
Jak uważają samorządowcy z Podlasia, przeważająca większość zboża z Ukrainy trafia do Polski transportem kolejowym, nastepnie jest przeładowywane m. in. na transport kołowy, skąd powinno trafić do innych państw członkowskich UE. Jednak wiele firm zagranicznych, z racji wysokich kosztów transportu, sprzedaje większość kontyngentu na rynek polski, co powoduje znaczną destabilizację cen i sprzedaż zbóż po cenach dumpingowych.
- Wobec powyższego należy wprowadzić solidarny podział bezcłowego kontyngentu oraz obowiązek wywozu zakontraktowanego kontyngentu z kraju przeładunkowego, aby kontyngent nie destabilizował rynku w jednym kraju – czytamy w piśmie Podlaskiej Izby Rolniczej, które zostało skierowane do Krajowej Rady Izb Rolniczych.