Ministerstwo przyznaje, że import kukurydzy z Ukrainy może być dla polskich rolników szkodliwy

Redakcja

Jak informuje ministerstwo rolnictwa, w 2018 roku zaimportowano do Polski 288 tys. ton kukurydzy, w tym z Ukrainy 134 tys. ton. W okresie styczeń wrzesień 2019 r. przywóz kukurydzy do kraju wyniósł ogółem 309 tys. ton (163 tys. ton w analogicznym okresie roku ubiegłego), w tym 129,5 tys. ton pochodziło z Ukrainy. Zwiększony import notowano w miesiącach październik 2018 r. kwiecień br., tj. po okresie nieurodzaju w 2018 roku spowodowanego suszą, do czasu pojawienia się na rynku nowych zbiorów z 2019 r. 

 

Jak czytamy w informacji resortu rolnictwa, w drugim tygodniu listopada br. cena kukurydzy Polsce wynosiła 608 zł/t i była o 2,3 % wyższa niż w poprzednim tygodniu, ale o ok. 14% niższa niż w zeszłym roku. Wysoki poziom produkcji zbóż na świecie (również w Polsce wyższy 0,8% w porównaniu do roku ubiegłego) przyczynia się do presji cenowej. Ceny ziarna na rynku światowym mają wpływ na ich kształtowanie się w Polsce. Ponadto w kraju, pomimo suszy, w 2019 r. zebrano 3,9 mln ton kukurydzy, tj. o 2,5% więcej niż w roku ubiegłym. Przywóz kukurydzy z Ukrainy do kraju w 2018 r. stanowił ok. 3,5% krajowej produkcji, a od stycznia do września 2019 r. stanowił ok. 3,3% krajowej produkcji. - Przywóz kukurydzy do Polski z tego kierunku może mieć niekorzystny wpływ na warunki gospodarowania producentów rolnych, szczególnie w regionach przygranicznych kraju – przyznaje ministerstwo rolnictwa.

 

Ministerstwo przekonuje, że Ukraina staje się ważnym graczem na europejskich rynkach rolnych. Zgodnie z szacunkami USDA w sezonie 2019/2020 zbiory pszenicy na Ukrainie wyniosą 29 mln ton, a kukurydzy 36 mln ton. Prognozuje się rekordowy eksport zbóż z Ukrainy. Kraj posiadający bardzo duże zasoby czarnoziemów, sprzyjający klimat oraz niskie koszty pracy i transportu, staje się bardzo poważnym konkurentem dla rolnictwa krajów Unii Europejskiej, a zwłaszcza kraju graniczącego z Ukrainą, jakim jest Polska.

 

Jak głosi komunikat MRiRW, 8 października br. ministerstwo zwróciło się do UOKiK z wnioskiem o zbadanie, czy nie doszło do zmowy cenowej oraz czy warunki skupu kukurydzy nie naruszają przepisów ustawy z dnia 15 grudnia 2016 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi.

 

Jak przekonuje resort rolnictwa, ilość i jakość zbóż sprowadzanych zza granicy jest na bieżąco monitorowana. W imporcie produktów rolno-spożywczych obowiązują wymogi jakościowe, fitosanitarne i weterynaryjne, których kontrolą zajmują się odpowiednie inspekcje: Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORTN), Inspekcja Handlowa (IH), Inspekcja Weterynaryjna oraz Państwowa Inspekcja Sanitarna, która bada artykuły rolno-spożywcze pod kątem spełniania wymagań zdrowotnych, jakości zdrowotnej i bezpieczeństwa żywności, w tym m.in. w zakresie zgodnej z normami UE zawartości pozostałości pestycydów, szkodliwych dla zdrowia metali ciężkich, azotanów i azotynów oraz GMO. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości państwowi inspektorzy ww. organów podejmują działania w celu ich wyeliminowania, nakładają kary pieniężne, a w sytuacjach łamania przepisów prawa przez nieuczciwych przedsiębiorców, mogą zakazać im kontynuowania działalności. Ponadto, w przypadkach, gdy produkty nie spełniają norm w zakresie jakości handlowej UE lub jakości zdrowotnej i bezpieczeństwa żywności, właściwe organy podejmują decyzję o ich wycofaniu z obrotu, a nawet zniszczeniu. - Dotychczasowe kontrole przeprowadzone przez ww. Inspekcje nie wykazały znaczących uchybień w odniesieniu do jakości ziarna sprowadzanego z Ukrainy. Dodatkowo informuję, że przywóz zbóż z Ukrainy na wniosek MRiRW jest poddany wzmożonym kontrolom jakości przez ww. Inspekcje – informuje ministerstwo.

 

Resort rolnictwa podkreśla, że polityka handlowa, w tym ustalenie wysokości stawek celnych importowych, to obszar wyłącznych kompetencji UE. Pojedynczy kraj członkowski UE nie ma możliwości wprowadzenia, niezależnie od pozostałych krajów UE, indywidualnych stawek celnych w imporcie spoza UE. Kraje UE tworzą unię celną, stawki celne w imporcie z krajów trzecich są wspólne oraz są ustalane decyzjami organów UE, przy wiodącej roli Komisji Europejskiej. UE musi również w tym względzie przestrzegać swoich zobowiązań międzynarodowych: przede wszystkim zobowiązań przyjętych w ramach wielostronnych porozumień w Światowej Organizacji Handlu (WTO) oraz, w relacjach z partnerami, z którymi UE zawarła dwustronne umowy o wolnym handlu, zobowiązań wynikających z takich umów.

 

- Polska nie może zakazywać importu danych produktów rolnych. Wszelakie tego typu próby działań spotkałyby się z negatywnym odzewem Komisji Europejskiej i Światowej Organizacji Handlu. Należy również wziąć pod uwagę, że Polska zakazując importu produktów rolnych jednemu krajowi mogłaby zostać objęta przez ten kraj zakazami wwozu np. produktów rolnych, do tego kraju, co miałoby negatywne skutki dla polskich eksporterów, przetwórców i samych rolników. Temat niekorzystnego wpływu importu zbóż zza wschodniej granicy był podnoszony wielokrotnie przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi na różnych forach UE, w tym na posiedzeniach Rady Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa UE, Specjalnego Komitetu ds. Rolnictwa, czy Komitetu ds. Wspólnej Organizacji Rynków Rolnych (uprawy polowe), który jest organem opiniodawczym Komisji Europejskiej – wyjaśnia ministerstwo rolnictwa.

 

Na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa, które odbyło się w dniu 18 listopada br. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformował o problemach związanych z nadmiernym importem kukurydzy na rynek polski oraz zwrócił się do Komisji Europejskiej o przekazanie informacji, czy Ukraina stosuje europejskie standardy w zakresie stosowanych środków ochrony roślin w produkcji zboża. Wnioskował również o nieotwieranie nowych preferencji w dostępie do rynku UE w odniesieniu do importu zbóż, w tym kukurydzy. Wniosek Polski poparły Węgry, Rumunia oraz Litwa.

 

Komisarz ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Phil Hogan przedstawiając dane Komisji dotyczące importu kukurydzy do UE wskazał, że trzy czwarte z importu kukurydzy napływa do krajów takich jak Hiszpania (30%), Holandia (20%), Włochy (9%), Wielka Brytania (8%) i Portugalia (7%). Wg danych Komisji Polska nie jest dużym importerem tego zboża. Komisarz zapowiedział dalsze monitorowanie rynku.

 

Źródło: KRIR

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz