Polska interweniuje w Brukseli ws. nadmiernego importu zbóż z Ukrainy. Komisja Europejska nie widzi problemu

Redakcja

Minister Jan Krzysztof Ardanowski uczestniczył wczoraj w posiedzeniu Rady Ministrów Rolnictwa Unii Europejskiej. Szef resortu podniósł m. in. problem nadmiernego eksportu importu kukurydzy z Ukrainy do Polski. Bruksela jednak nie widzi problemu i nie zamierza interweniować. 

 

Jak czytamy w komunikacie mienisterstwa rolnicywa, podczas wczorajszego posiedzenia Polska przedstawiła problem nadmiernego importu kukurydzy z Ukrainy, który wjeżdża na obszar naszego kraju i wpływa negatywnie na polski rynek zbóż. Rolnicy w Polsce mają problemy ze sprzedażą swoich zbóż, ponadto uzyskiwane ceny są niskie. W ostatnich latach około połowa kukurydzy przywożonej do Polski pochodziła z Ukrainy. Minister Ardanowski zwrócił się do Komisji o przeanalizowanie problemów związanych z nadmiernym importem kukurydzy na rynek polski oraz informacje, czy według oceny KE, Ukraina stosuje europejskie standardy w zakresie stosowanych środków ochrony roślin w produkcji zboża. Strona polska zwróciła się również o nieotwieranie nowych preferencji w dostępie do rynku UE w odniesieniu do importu zbóż, w tym kukurydzy.

 

Wg ministra Ardanowskiego, 60 proc. eksportowanej z Ukrainy kukurydzy trafia do Polski. Jak wyjaśnia, to towar tańszy, przede wszystkim ze względu na klimat i wysoką jakość gleb i tańszą siłę roboczą. Natomiast bardzo mocno to komplikuje sytuację na rynku zbóż w Polsce. To dotyczy zarówno kukurydzy, jak i innych zbóż m.in. gryki. Ze względu na to, że Polska jest krajem granicznym, koszty transportu do niej kukurydzy z Ukrainy są w UE najniższe. Ardanowski podkreślał, że podobne problemy mają Węgrzy, Czesi i Rumuni. Kraje te również obawiają się wzmożonego importu zbóż z Ukrainy. Prosił również o odpowiedź, czy na pewno kukurydza, gryka i inne gatunki zbóż rzeczywiście pochodzą z Ukrainy, czy też nie są reeksportowane.

 

Komisarz ds. rolnictwa Phil Hogan stwierdził, że rynek kukurydzy w UE jest obecnie stabilny, a ceny kształtują się w okolicach średniej z zeszłego roku. Jego zdaniem poziom importu kukurydzy, w tym z Ukrainy jako największego dostawcy, odzwierciedla rosnące zapotrzebowanie na paszę w UE i nie wpływa na równowagę rynku UE. Wg Hogana, Komisja będzie monitorować sytuację, ale aktualnie nie ma powodu ani uzasadnienia dla interwencji na rynku.

 

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz