Trzoda chlewna

Wg firmy SPF, duńscy producenci prosiąt nie mają co narzekać na opłacalność prowadzonej działalności, ponieważ ostatnio spadły koszty zakupu pasz. Jednocześnie SPF informuje o większym zainteresowaniu na zakup warchlaków ze strony niemieckich klientów i stabilnym handlu z polskimi odbiorcami. 

Następują znaczne złagodzenia ze strony Unii Europejskiej w zakresie eksportu produktów z Ukrainy. Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie na rynek unijny będzie mogła wjeżdżać szerokim torem wieprzowina z tego kraju. Jak na razie to jednak nasi wschodni sąsiedzi posiłkują zakupami mięsa wieprzowego z Polski, Danii, Belgii czy Holandii.

Według wyników spisu żywego inwentarza z poszczególnych krajów związkowych, ogólnokrajowe dane opublikowane wczoraj przez Federalny Urząd Statystyczny Niemiec pokazują dramatyczny regres w hodowli trzody chlewnej. Pogłowie świń spadło o 10,2% r/r, a w porównaniu ze średnią dwuletnią jest to spadek o 18,2%.

- Rolnicy zajmujący się produkcją trzody chlewnej będą mogli otrzymać nowe wsparcie. Dofinansowanie wyniesie od 2400 zł do 70 000 zł. Do PROW 2014–2020 został dodany nowy instrument wsparcia – informuje ministerstwo rolnictwa.

- W Niemczech widać przedświąteczny marazm i na dużej giełdzie kolejny raz nic się nie zmieniło. Obecna stawka, która utrzymuje się od 30 listopada wynosi 2,00 Euro za kg dla tuszy o zawartości mięsa 57%, co przy obecnym kursie daje 9,33 zł. W Polsce sytuacja wbrew pozorom jest bardziej złożona. Obecnie mamy do czynienia z przeciąganiem liny cenowej, ale nie pomiędzy zakładami i rolnikami, ale samymi zakładami – komentuje aktualną sytuację rynkową Bartosz Czarniak ze związku Polsus.

Na rynku trzody chlewnej w Niemczech już na dobre zapanował świąteczny spokój w handlu. W stosunku do ubiegłego tygodnia zrzeszenie VEZG odnotowało wyraźnie niższą sprzedaż tuczników. Rekomendowana cena świń rzeźnych za Odrą została utrzymana na poziomie ustalonym już 30 listopada br. 

Po tym, jak ceny trzody chlewnej w Chinach w połowie października nadal utrzymywały się na najwyższym rocznym poziomie 3,79 euro za kilogram, w ostatnich tygodniach stawki zaskakująco gwałtownie spadły. Głównym powodem załamania jest to, że hodowcy trzody chlewnej spodziewali się wzrostu cen w grudniu i w tym terminie zaplanowali sprzedaż, poprzez co teraz jest duża podaż tuczników.

Na rynku trzody chlewnej niepodzielnie panuje przedświąteczny spokój. W porównaniu do ubiegłego tygodnia, ceny za prosiaki importowane jak i te od rodzimych hodowli niemal nie drgnęły. 

- Pomimo ożywionego handlu przedświątecznego, stagnacja cenowa w skupach potwierdza, że największe zamówienia zostały już złożone i są realizowane. Tradycyjnie okres między świętami jest czasem stabilizacji cen i ograniczonej działalności przetwórczej - komentuje aktualną sytuację rynkową Aleksander Dargiewicz z KZP-PTCH Polpig. Mniejszy popyt na świnie spowodował, że stawki za żywiec wieprzowy spadły średnio 0,15 zł/kg. 

- Świąteczny wzrost cen skupu świń mamy za sobą. Trend boczny dominuje na rynku w większości krajów unijnych – informuje Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej „Polpig”.

Choć Polska cały czas jest kojarzona z pyszną szynką i kiełbasą, to sytuacja hodowców trzody chlewnej nie przedstawia się tak różowo. Według danych GUS od 2006 roku pogłowie trzody stale się zmniejsza. Na przestrzeni lat 2006-2021 w Polsce „ubyło” około 8 milionów świń.

Dzisiaj (najprawdopodobniej) mieliśmy do czynienia z ostatnią w tym roku licytacją tuczników na małej niemieckiej giełdzie. W stosunku do wtorkowej aukcji, cena minimalnie wzrosła, a w warunkach niskiej podaży odnotowaliśmy komplet sprzedanych świń. 

- Nadal to Europa Wschodnia napędza popyt na świeże produkty w Europie. To ciekawe zjawisko, ponieważ siła nabywcza w tych krajach jest wciąż mniejsza niż w Europie Zachodniej, ale sugeruje, że konsumenci w Europie Wschodniej obecnie bardziej niż na Zachodzie traktują zakup żywności jako priorytet - mówi Mads Stougaard, dyrektor marketingu w Danish Crown.

Po pięciu kolejnych podwyżkach cen warchlaków w Danii, dzisiaj obserwowaliśmy wyhamowanie trendu wzrostowego. Na tamtejszej giełdzie utrzymano zeszłotygodniowe stawki. 

- Niestety, zgodnie z moimi przewidywaniami, cena w Niemczech nie zmieniła się i wynosi 2,00 EUR/kg (9,38 zł), natomiast w Polsce Zakłady postanowiły obniżać stawki w kierunku cenników niemieckich. Obecnie w kraju można uzyskać maksymalnie 9,70-9,80 zł za kg w klasie E, co jest sygnałem do „wypłaszczenia się” cenników w kierunku tych zza Odry – komentuje aktualną sytuację rynkową Bartosz Czarniak ze związku Polsus.

Po tym, jak Dolna Saksonia, Badenia-Wirtembergia, Szlezwik-Holsztyn i Nadrenia Północna-Westfalia opublikowały swoje wstępne wyniki listopadowego spisu żywego inwentarza i dają mały przedsmak danych Federalnego Urzędu Statystycznego dla całych Niemiec, które zostaną opublikowane zgodnie z planem na koniec grudnia. We wszystkich krajach związkowych liczba stad trzody chlewnej i gospodarstw zajmujących się hodowlą trzody chlewnej spadła do bardzo niskiego poziomu.

Wygląda na to, że zwiększony, przedświąteczny popyt na wieprzowinę w Niemczech dobiegł końca. Dzisiaj na dużej giełdzie zrzeszenie VEZG utrzymało stawkę za świnie rzeźne na poziomie ustalonym 30 listopada br. Prawdopodobnie okres stagnacji potrwa do połowy stycznia 2023 r. 

Dzisiaj na małej niemieckiej giełdzie odnotowaliśmy znaczny wzrost podaży tuczników, który spotkał się z bardzo słabym zainteresowaniem ze strony kupujących. Konsekwencją tego jest wyraźne obniżenie ceny za licytowane świnie rzeźne. 

Chiński import wieprzowiny z wyłączeniem podrobów wzrósł w trzecim kwartale o 25 300 ton, czyli o 6,5 procent, do 412 100 ton w porównaniu z drugim kwartałem 2022 r. To jednak nadal znacznie mniej niż w trzecim kwartale 2021 r. Importowano 787 700 ton, co oznacza spadek o 375 600 ton, czyli o 47,7 procent. 

Na rynku warchlaka ceny nadal rosną. Za prosiaka (30 kg) importowanego z Danii trzeba w tym tygodniu zapłacić więcej o ponad 11 zł za sztukę. W tym czasie polscy producenci również podnieśli ceny o kilka złotych za sztukę.