Trzoda chlewna

Bieżący rok rozpoczął się ze średnią stawka za kilogram żywca wieprzowego na poziomie 4,12 zł/kg. Kończy się przeciętną ceną niższą o 28 gr/kg. Dla producentów trzody chlewnej ta różnica powoduje, iż zamykają rok w kiepskich nastrojach. Jednocześnie w ciągu ostatnich 12 miesięcy wyraźnie wzrosły koszty produkcji świń rzeźnych, do czego przyczyniła się susza i wysokie ceny zboża. Duże znaczenie miał również wirus ASF, który spustoszył chlewnie na wschodzie kraju. Na dodatek choroba wystąpiła w Belgii, skąd w dużej mierze napłynęło do naszego kraju tanie mięso. To natomiast spowodowało, iż zakłady przetwórcze nie są zainteresowane zakupem świń od polskich producentów, którzy i tak aktualnie dokładają do hodowli tuczników. 

Święta Bożego Narodzenia oraz Nowy Rok przyczyniły się znacząco do zmniejszenia liczby dni ubojowych. Wiele dostaw żywca odbyło się wcześniej, aby zabezpieczyć świąteczne potrzeby zakładów przetwórczych. Problem polega jednak na tym, że wiele zakładów sprowadziło wieprzowinę z zagranicy wykazując małe zainteresowanie surowcem krajowym.

Dawne Zakłady Mięsne Netter w Bielsku Podlaskim zostały w czwartek sprzedane na licytacji. Pierwotnie zakłady te miały być miejscem, gdzie hodowcy z terenów objętych ASF mogli w ramach pomocy rządowej sprzedawać swoje tuczniki. Tak przynajmniej zapowiadała strona rządowa. Jeden z podlaskich portali poddaje jednak pod wątpliwość, czy aby na pewno zakłady te trafiły do zasobów skarbu państwa.

Pojawia się coraz więcej krytycznych opinii w stosunku do funkcjonowania Funduszu Promocji Mięsa Wieprzowego (Fundusz). Od wszystkich ubijanych tuczników w Polsce pobierane 0,1% wartości z przeznaczeniem na budżet Funduszu. Pomimo, że do kasy Funduszu wpływa 10 mln zł, to import wieprzowiny do Polski rośnie. 

Z najnowszej kalkulacji opracowanej przez Stowarzyszenie Polskich Producentów Trzody Chlewnej "Forum" wynika, iż próg opłacalności hodowli tucznika, przy zakładanym zakupie zboża i prosiąt oraz utrzymaniu tysiąca sztuk świń, wynosi aktualnie 4,31 z (stawka za kilogram żywca w skupie). Wg SPPTCh "Forum", przy przyjętej stawce 3,84 zł/kg oferowanej w ubojniach i zakładach mięsnych, obecnie do wyhodowania jednego tucznika trzeba dołożyć ponad 63 zł. 

Notowania tuczników na Danish Crown wieńczą rok stawką jaką ustalono przed tygodniem. Jest to tegoroczna cena minimalna. 

Na dużej niemieckiej giełdzie bez większego zaskoczenia. Zrzeszenie VEZG po raz kolejny utrzymało stawkę za tuczniki w klasie E. Niezmienna cena za świnie rzeźne u naszych zachodnich sąsiadów obowiązuje od 11 października. 

Po ośmiu z rzędu podwyżkach cen za niemieckie warchlaki, tamtejsze Zrzeszenie Stowarzyszeń Producentów Zwierząt Gospodarskich i Mięsa (VEZG) postanowiło utrzymać zeszłotygodniową stawkę. 

Wigilijne notowanie cen skupu tuczników i macior z pewnością nie poprawi nastrojów wśród producentów trzody chlewnej w naszym kraju. Wprawdzie polski rynek zareagował po raz pierwszy od niepamiętnych czasów na to co dzieje się na rynku niemieckim i w porównaniu do zeszłego tygodnia różnica z naszych notowań pokrywa się ze zmianami kursowymi uwzględniającymi stawki za skup tuczników niemieckiego VEZG. Cóż to jednak za pocieszenie skoro za Odrą od 11 tygodni stawka za świnie rzeźne ani drgnie, a u nas ceny spadają od września na łeb na szyję. 

Ostatnie dni przed świętami nie wpłynęły na wzrost cen tuczników na unijnym rynku. Notowania przyniosły stabilizację w wielu krajach naszego kontynentu, gdzie ceny nieznacznie spadły. Obroty wieprzowiną jak zwykle przed świętami rosną. Producenci żywca dostarczają większe ilości tuczników do ubojów, ale przetwórnie nie mają problemu z zagospodarowaniem większej podaży. 

Jeszcze do niedawna polskim rynkiem trzody chlewnej rządziły ceny jakie panowały za naszą zachodnią granicą. Zakłady skupujące żywiec na terenie kraju każdego tygodnia sugerowały się trendami, jakie można było zaobserwować za Odrą. Od 11 tygodni za naszą zachodnią granicą stawki za tuczniki nie ulegają zmianie. Wspomniana praktyka została jednak zaniechana, bo stawki w Polsce regularnie spadają i aktualnie znajdują się na poziomie poniżej jakiejkolwiek krytyki. Można jedynie pogdybać, jak wyglądałaby opłacalność produkcji tuczników w kraju, gdyby w naszych realiach panowały ceny za tuczniki i warchlaki jakie aktualnie obowiązują w Niemczech. Ma to pewne logiczne podstawy, wszak mamy wspólny, unijny rynek i teoretycznie polski rolnik powinien mieć takie same warunki jak jego odpowiednik z krajów Europy Zachodniej. Pogdybajmy zatem.

Z najnowszej kalkulacji opracowanej przez Stowarzyszenie Polskich Producentów Trzody Chlewnej "Forum" wynika, iż próg opłacalności hodowli tucznika, przy zakładanym zakupie zboża i prosiąt oraz utrzymaniu tysiąca sztuk świń, wynosi aktualnie 4,32 z (stawka za kilogram żywca w skupie). Wg SPPTCh "Forum", przy przyjętej stawce 3,90 zł/kg oferowanej w ubojniach i zakładach mięsnych, obecnie do wyhodowania jednego tucznika trzeba dołożyć ponad 57 zł. Podobne wyliczenia przedstawiliśmy przed tygodniem. 

Ceny wieprzowiny w Europie utrzymują się na niskim poziomie. Na początku grudnia br. średnia cena żywca wieprzowego, według danych Komisji Europejskiej, była o 0,2% wyższa niż tydzień wcześniej, jednak o 0,8% niższa niż miesiąc wcześniej oraz 4,9% niższa wobec analogicznego okresu przed rokiem. Spadki mają różną dynamikę w zależności od klasy tuszy – tusze klasy E są o 8,8% tańsze niż rok wcześniej, tusze klasy S o 7,7% tańsze, a tusze klasy R tańsze o 9,2% - im niższa klasa tuszy, tym większy spadek.

Po zeszłotygodniowej podwyżce, dzisiaj ceny warchlaków w Danii zostały utrzymane. W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, stawka za prosiaki w najwyższym statusie spadła o ponad 20 proc. 

Dzisiaj po raz drugi z kolei doszło do obniżenia stawki za duńskie tuczniki. Tym samym aktualna cena zrównała się z tegorocznym minimum, które ostatnio odnotowano 14 listopada. 

Janusz Terka, rolnik z powiatu piotrkowskiego, stał na czele dwóch protestów do jakich w ostatnim czasie doszło pod zakładami mięsnymi w Rawie Mazowieckiej i pod Wieruszowem. Z liderem tych manifestacji rozmawiamy o szkodliwym imporcie wieprzowiny, opłacalności sprowadzania mięsa z Zachodu i przebiegu protestów oraz stosunku policji do rolników wyrażających swoje niezadowolenie. Dowiemy się także dlaczego grupa z Januszem Terką w składzie nie współdziała z Agro Unią. 

W pierwszych trzech kwartałach 2018 r. duńscy eksporterzy mięsa wieprzowego ponownie zwiększyli sprzedaż zagraniczną, choć wywieźli mniej zwierząt do swojego dotychczasowego klienta numer jeden, czyli do Niemiec. Na podstawie danych z duńskiego Krajowego Biura Statystyki dowiadujemy się, że rekordowa ilość, 11,16 miliona prosiąt do 50 kg, została wywieziona w okresie od stycznia do września 2018 roku. Było to o 256 000 sztuk lub o 2,3% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Głównym odbiorcą duńskich prosiąt jest Polska. 

Na dużej niemieckiej giełdzie panuje w ostatnich tygodniach żelazna konsekwencja. Stawka za tuczniki utrzymuje się już jedenasty tydzień z rzędu. W analogicznym okresie ubiegłego roku cena za tucznika w E klasie była za Odrą wyższą zaledwie o 0,01 EUR/kg.