Gdzie powinny powstawać fermy trzody chlewnej?

Redakcja
trzoda chlewna ferma-drobiu

U podstaw wielu konfliktów co do lokalizacji nowych ferm, czy choćby rozbudowy istniejących chlewni, leży wieloletnie zaniedbanie władz samorządowych w zakresie budowania ładu przestrzennego i konsensusu społecznego co do przeznaczenia terenów rolnych. Nie wnikając w przyczyny tego stanu rzeczy należy podkreślić, że brak dla większości gmin wiejskich planów zagospodarowania przestrzennego, nie ustalenie granic rolniczej przestrzeni produkcyjnej oraz brak określenia akceptowalnego przez społeczność lokalną i władze samorządowe poziomu intensywności produkcji hodowlanej, wykorzystywane są do oprotestowywania niemal każdego zamierzenia inwestycyjnego.

Za tym idzie niechęć do konfliktogennych inwestycji populistycznych władz lokalnych, które bezkarnie przedłużają wówczas procedury administracyjne od nich zależne (tu znanym przykładem skrajnym są 12-letnie starania o lokalizację towarowej fermy na Pomorzu Środkowym). Warty zauważenia jest też nierzetelny i archaicznie formalny sposób przygotowywania projektów planów zagospodarowania przestrzennego, bez merytorycznego nadzoru lokalnej społeczności. Ten fundamentalny dla przyszłości każdej gminy dokument planistyczny opracowywany jest nierzadko w oderwaniu od realiów, aspiracji i planów mieszkańców-rolników-hodowców, w sposób nieuprawniony faworyzujący np. nowe osadnictwo podmiejskie, zabudowę letniskową, niszowe działalności jak agroturystyka czy wyznaczający jako podstawowy kierunek rozwoju rolnictwo ekologiczne na terenach od lat zainwestowanych pod towarową hodowlę i intensywną produkcję polową. Polskie prawo nie usankcjonowało „zasady pierwszeństwa”, obowiązującej w niektórych krajach, gdzie zastane wykorzystanie terenu i jego funkcje gospodarcze podlegają większej ochronie niż konkurujące z nimi funkcje dopiero planowane. Wprowadzenie takiej zasady wprowadziłoby poczucie minimalnej sprawiedliwości wobec podmiotów protestów oraz zracjonalizowałoby część skarg na uciążliwość zapachową ferm i nawożenia gnojowicą.

Praktyka opracowywania i uchwalania planów zagospodarowania przestrzennego ubezwłasnowolnia hodowców oraz odbiera im prawo do stanowienia o własnym majątku. Tej bariery nie przełamią ani sami rolnicy, ani izby rolnicze, ani organizacje wiejskie do czasu, aż podniesie się poziom edukacji i świadomość obywatelska rolników, a na ten proces nie wystarczy nawet dwóch pokoleń.

W dyskusji o konkurencji w dostępie do przestrzeni trzeba oprzeć się na twardych danych. Poniższy wykres pokazuje, gdzie w Polsce jest olbrzymia rezerwa produkcyjna i społeczna dla intensyfikacji hodowli. Na pewno wydajna, towarowa produkcja trzody chlewnej mogłaby zostać zlokalizowana w województwach o najniższej gęstości zaludnienia i najniższej obsadzie zwierząt.

Wykres : Porównanie gęstości zaludnienia z obsadą trzody chlewnej na 1 km2
stan na 01.06.2016 r.

Opracowanie własne; źródła:
1. http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rolnictwo-lesnictwo/produkcja-zwierzeca-zwierzeta-gospodarskie/poglowie-swin-wedlug-stanu-w-czerwcu-2016-roku,7,8.html [dostęp: 28.09.2016 r.]
2. http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludnosc/ludnosc/powierzchnia-i-ludnosc-w-przekroju-terytorialnym-w-2016-r-,7,13.html [dostęp: 28.09.2016 r.]

Z wykresu wynika, że jest miejsce dla zwiększania hodowli w województwach: lubuskim i zachodniopomorskim, a nawet warmińsko-mazurskim, lubelskim i podlaskim, gdzie jednakże należy wziąć pod uwagę bezpieczeństwo ekologiczne oraz zagrożenie wirusem ASF.

Źródło: Danuta Leśniak - ekspert KZP-PTCH

Artykuł jest cżęścią opracowania KZP-PTCH pt. "Perspektywy i wyzwania dla rozwoju produkcji trzody chlewnej w Polsce. Unijne i krajowe bariery o charakterze formalno – prawnym".

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz