Aktualna sytuacja nazywana jest „stresem wodnym”. Jeśli w ciągu nadchodzących 10 dni nie wystąpią opady, wówczas może dojść do realnych strat w plonach z tego roku. Inną przyczyną zwyżek są też niskie zapasy pszenicy w UE.
W bieżącym tygodniu doszło także do wzrostów notowań pszenicy w kontraktach na giełdzie w Chicago, zwłaszcza ze względu na niepokoje o stan upraw pszenicy w pewnych rejonach Stanów Zjednoczonych w związku z przedłużającym się okresem braku odpowiedniej wilgotności. Odmienny trend obserwowano w przypadku kukurydzy, która taniała na giełdzie CBOT, co mogło być wynikiem polepszenia warunków pogodowych w regionach uprawy i związanych z tym mniejszych obaw o opóźnienie zasiewów, a także mniejszego popytu na kukurydzę ze strony przemysłu paszowego (bardziej zainteresowanego tańszą pszenicą paszową sprowadzaną m. in. z Kanady) i spowolnieniem tempa przerobu kukurydzy na bioetanol.
W raporcie IGC z kwietnia doszło do podwyższenia prognozy światowych zbiorów zbóż o 3 mln do 1,808 mld ton. Ten poziom produkcji stanowiłby wzrost o 4,5% w porównaniu do zeszłego sezonu. Zwiększenia zbiorów zbóż można spodziewać się wśród kilku kluczowych dostawców takich jak: UE, Rosja, USA. Prognozy wyglądają optymistycznie, niepokoić może jedynie wzrastające zużycie zbóż (także na cele biopaliwowe).
Zgodnie z prognozami IGC konsumpcja zbóż na świecie w sezonie 2011/2012 osiągnie poziom 1,818 mld ton (w stosunku do 1,791 mld ton w poprzednim sezonie), a to oznaczałoby, że będzie wyższa niż przewidywana produkcja. Poziom zapasów zmniejszy się z 343 mln ton na koniec tego sezonu do jedynie 334 mln ton na koniec sezonu następnego.
Źródło: MKW Pracownia Przyrodniczo-Rolna na podstawie FAMMU/FAPA
