Na rynku tuczników będzie lepiej, ale który producent przetrwa?

Redakcja
ceny tuczników, ceny świń, ceny żywca wieprzowego

- Pomimo ogólnie braków na rynku, świnie są stosunkowo tanie i cena maksymalna oscyluje w okolicach 9 zł za kg w klasie E. To stawka, która rok - dwa lata temu byłaby atrakcyjna, ale przy obecnych kosztach woła o pomstę do nieba – stwierdza Bartosz Czarniak ze związku Polsus.

 

Cena tuczników na dużej niemieckiej giełdzie nie zmieniła się i wynosi 1,90 EUR za kg przy tuszy 57% (9,07 zł) i jest to zdecydowanie za mało aby mówić o jakiejkolwiek opłacalności. Sytuacja cenowa lepiej wygląda w Hiszpanii, gdzie tamtejsi właściciele farm trzodowych otrzymują 1,70 Euro za kg, ale żywca, co daje w polskiej walucie ok. 8,11 zł. Najlepiej natomiast wygląda to we Włoszech, gdzie cena oscyluje w okolicach 2,07 Euro za kg żywca (9,87 zł)! Skąd takie różnice? Hiszpania produkuje tani surowiec (przynajmniej się stara) z przeznaczeniem głównie na eksport poza UE, a brak ASF-u pozwala mu na osiągnięcie dobrych cen. We Włoszech natomiast udało się utrzymać model mniejszych gospodarstw oraz przemysłu przetwórczego, który opiera się wielkim koncernom, co pozwala na utrzymanie stawek, które są bardzo atrakcyjne z naszego punktu widzenia.

 

W Niemczech i w Polsce natomiast coraz bardziej doskwiera brak możliwości eksportu do krajów trzecich, uwalnianie mięsa mrożonego z zapasów oraz zmniejszony popyt na mięso w tym momencie. Te czynniki powodują, że cena, która rok - dwa lata temu byłaby atrakcyjna, to przy obecnych kosztach woła o pomstę do nieba. Dlaczego tak ważny jest ten eksport? Na tapetę wraca temat Chin. Owszem, nie wierzę w to, by Europa wróciła tam z takimi sprzedażami, które zapewnią i zakładom i rolnikom rekordowe zyski, jak to było 2-3 lata temu, jednakże sytuacja na tamtym rynku może być dla nas kluczowa. Obecnie, w Państwie Środka wchodzimy w okres wzmożonego popytu na wieprzowinę, przez co już teraz cena wzrosła o 80% od początku roku! Obecnie, płaci się tam ponad 4 EUR… za kilogram żywca! Pekin próbuje temu przeciwdziałać wypuszczając kolejne partie zapasów i przekonując duże chlewnie do nieprzetrzymywania zwierząt, jednakże to nie zmienia faktu, iż pomimo statystycznie zwiększania produkcji świń, to nadal jest ich za mało. Według analiz, popyt na to mięso w Chinach będzie rósł do końca stycznia, kiedy to obchodzony jest tam Nowy Rok. Aż chciałoby się tam złapać kontrakt na dostawę mięsa (nawet przy podwyższonych cłach), aby ściągnąć mięso z Europy, tak, aby podnieść cenę u nas.

 

Jak sytuacja wygląda w Polsce? Tak jak przed tygodniem. Pomimo ogólnie braków na rynku, świnie są stosunkowo tanie i cena maksymalna oscyluje w okolicach 9 zł za kg w klasie E. Jednakże docierają od nas informacje nie tylko o problemach firmy Tarczyński, gdzie był pożar zakładów, ale też i innych zakładów ubojowych, które musiały ze względów sanepidowskich wstrzymać ubój. Powoduje to, że świnie kierowane są do innych zakładów, które teraz pracują pełną parą i nie mają problemów ze zdobyciem towaru. Czy czeka nas poprawa? Patrząc na Chiny i ich sytuację, myślę że tak, ale ile rolników do tego dotrzyma?

 

Autor: Bartosz Czarniak (Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „Polsus”)

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz