Świń na rynku jest mało, a może być jeszcze gorzej. To szansa na odbudowę polskiej produkcji prosiąt?

Redakcja
ceny tuczników, ceny świń, ceny żywca wieprzowego
Polsus

- Moim zdaniem produkcja wieprzowiny ma szansę się rozwijać, szczególnie po informacjach o tym, że od nowego roku ma spaść import warchlaka z Danii, co związane jest ze zmianą modelu produkcji w tym państwie. Wytworzy to ogromna niszę na produkcję warchlaka w takich państwach jak Polska, gdzie sporo jest chlewni zajmujących się tuczem. Czy jest to więc szansa na odbudowę produkcji w Polsce? – pyta Bartosz Czarniak z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „Polsus”.

 

Po ostatnich podwyżkach, zarówno w Niemczech jak i w Polsce, w tym tygodniu nie odnotowujemy zmian w cennikach. Zarówno u nas jak i u naszych sąsiadów stawki pozostały na tym samym poziomie i wynoszą 2,10 Euro za Odrą (9,91 zł/kg) oraz około 10,15 zł/kg w Polsce. Przy czym, warto tutaj nadmienić, że część zakładów rozdziela cenę nie tylko na strefy, ale i na ilość. Z mojej wiedzy wynika, że za wielkości całosamochodowe (powyżej 170 sztuk) można osiągnąć cenę nawet 10,25 zł w klasie E lub nawet wyżej - zależy od potrzeb skupującego. Jakby nie patrzeć są to rekordowe stawki, jakich nie odnotowywaliśmy jeszcze nigdy, ale moim zdaniem to nie koniec.

 

Rośnie import z Zachodu

 

Świń zwyczajnie brakuje, dlatego też zwiększa się import mięsa z Zachodu. Z Holandii w ciągu tygodnia przywieziono 2300 ubitych świń, co plasuje nas jako drugiego importera. Na pierwszym miejscu są Niemcy. Dla informacji, warto nadmienić, że tygodniowy eksport ubitych świń wynosi w Holandii 11 tys. sztuk. Co ciekawe, handel prosiaka z tego kraju wyraźnie spadł, co wiąże się z mniejszym zainteresowaniem ze strony Hiszpanii. Przyczyny tego są moim zdaniem dwie. Pierwsza to niepewność w dostępności surowców paszowych. Jak wiemy, głównym dostawcą kukurydzy paszowej do tego państwa była Ukraina, a jej obecnie niepewna sytuacja związana z agresją Rosji, powoduje problemy w dostępności tego zboża na rynku i wzrost obaw hiszpańskich ferm o bazę paszowa.

 

Drugi powód to sytuacja w Chinach. Dotychczas dominował pogląd o niezwykle dużej chłonności tego państwa na wieprzowinę z Europy. Od początku roku zdolności importowe tego państwa mocno zmalały na rzecz rodzimej produkcji. Te dwa czynniki powodują, że produkcja wieprzowiny nie jest aż tak pewna w dochodowości na Półwyspie Iberyjskim jak dotychczas i póki integratorzy nie zapewnią odpowiednich kontraktów, zarówno na pasze jak i na odbiór surowca, dopóty będą zapewne z rezerwą podchodzić do kolejnych wstawie.  Nie oznacza to jednak, że znaczenie Hiszpanii w produkcji mięsa spada, a raczej jest to moim zdaniem chwilowe przeczekanie, by szybko wrócić na rynek.

 

Czy jest to więc szansa na odbudowę produkcji w Polsce?

 

A jaka przyszłość czeka branżę wieprzową w Polsce? Moim zdaniem nie należy spodziewać się spadków, a jeżeli handel podniesie stawki za mięso, to skupujący podniosą jeszcze bardziej stawki, na tyle, aby nie przewyższały one kosztów importu wieprzowiny. Kluczowe znaczenie ma sytuacja na rynku paszowym. Na chwilę obecną za rzepak płaci się mniej niż w okresie żniw, a to jedno ze źródeł białka w żywieniu świń. To daje nadzieję na stabilizację w cennikach paszowych, a co za tym idzie spokojniejsze planowanie kosztów i zysków w produkcji tucznika.

 

Pozostaje jeszcze kwestia ekoschematow w nowej perspektywie WPR. Znamy ramy ogólne, ale nadal brak szczegółów, dzięki którym moglibyśmy zrobić porządną analizę zysków i zagrożeń związanych z programem dobrostan plus. Moim zdaniem produkcja wieprzowiny ma szansę się rozwijać, szczególnie po informacjach o tym, że od nowego roku ma spaść import warchlaka z Danii, co związane jest ze zmianą modelu produkcji w tym państwie. Wytworzy to ogromna niszę na produkcję warchlaka w takich państwach jak Polska, gdzie sporo jest chlewni zajmujących się tuczem. Czy jest to więc szansa na odbudowę produkcji w Polsce? Niewątpliwie. Warto przy tym nie skupiać się tylko i wyłącznie na stawianiu nowych chlewni, ale i na tworzeniu relacji pomiędzy rolnikami a zakładami, tak aby zapewnić jak najdłużej opłacalność produkcji, która gwarantuje nam spokój.

 

 

Autor: Bartosz Czarniak (Polsus)

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz