Zakłady poszukują świń, ale opłacalność produkcji tuczników nadal fatalna

Redakcja
ceny tuczników, ceny świń, ceny żywca wieprzowego

- Pomimo bardzo dobrych raportów dotyczących wydajności plonów w Polsce i wysokiej ceny skupu tuczników, opłacalność produkcji wieprzowiny jest na bardzo niskim poziomie – stwierdza Bartosz Czarniak z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „Polsus”.

 

Na niemieckim rynku tuczników dalej obserwujemy mocowanie się zakładów mięsnych z dostawcami. Wynikiem tego jest kolejny raz utrzymanie ceny na parkiecie dużej giełdy (VEZG) na poziomie 1,85 EUR/kg, co daje po obecnym kursie złotego 8,85 zł/kg w klasie E. Na czym polega owe mocowanie? Pomimo niskiej podaży żywca, zakłady mięsne próbują obniżać ceny skupu poniżej umówionych stawek giełdowych, argumentując to wymogami handlu. Rolnicy natomiast wraz z tamtejszymi zrzeszeniem producentów wieprzowiny cały czas walczą o opłacalność i z falą likwidacji stad. Dlatego też coraz częściej słyszy się o rozłamie cenowym pomiędzy tym, co ustali VEZG, a tym co proponują przedsiębiorcy w skupach, ponieważ różnica sięga nawet 10 centów.

 

Jak wygląda sytuacja w kraju? U nas ciągle trwają zabiegi o pozyskanie świń z rynku, co stawia nas producentów i hodowców w uprzywilejowanej pozycji. Jednakże nie tylko cena skupu ma wpływ na opłacalność, ale i koszty produkcji. Mamy okres żniw, który charakteryzuje się zwykle niższymi stawkami za skupowane zboże. Jednakże obecna sytuacja światowa, szczególnie związana z działaniami Rosji wobec Ukrainy, powoduje huśtawki cenowe na światowych giełdach. Obecnie pszenicę paszową można kupić średnio za nieco ponad 1313 zł za tonę, a najpopularniejszy jęczmień 1132 zł/t Podkreślam, to są ceny uśrednione i regionalne cenniki potrafią znacznie się od siebie różnić. Najtaniej wychodzi oczywiście żyto, które możemy kupić średnio po 1066 zł za tonę.

 

 

 

Rolnicy myślą o zmianie profilu produkcji 

 

Jak widzimy, ceny pasz wcale tak mocno nam nie spadają i ponosimy tutaj ogromne koszty. Nie lepiej jest z energią, która z każdym dniem rośnie, co jest to również wywołane działaniem Rosji, która ogranicza przesył gazu NS1 do Niemiec do poziomu zaledwie 20% przepustowości, co może nie pozwolić niektórym krajom zachodnim na zgromadzenie odpowiedniej ilości zapasów przed zimą. Według mnie, Rosja w ten sposób pragnie wpłynąć na politykę UE i państw NATO, tak aby przestały one wspierać Ukrainę w wojnie obronnej. To, co wpływa na możliwe spadki cen zbóż na świecie, to dalej jeszcze możliwa realizacja porozumienia między Ukrainą, Rosją , Turcją, a ONZ w sprawie wznowienia handlu przez basen Morza Czarnego. Ukraina zapowiada, że jeszcze w tym tygodniu wyśle w ten sposób pierwsze masowce wypełnione zbożem. Osobiście podchodzę do tego tematu sceptycznie, ponieważ Rosja doskonale wie, że dla Ukrainy, to jedyna możliwość uzyskania większych funduszy, które mogliby przeznaczyć na wojsko, tak więc spodziewam się tutaj co najmniej sabotażu ze strony Moskwy, albo ponownej blokady portów ukraińskich.

 

Podsumowując, pomimo bardzo dobrych raportów dotyczących wydajności plonów w Polsce i wysokiej ceny skupu tuczników, opłacalność produkcji wieprzowiny w Polsce jest na bardzo niskim poziomie, co nie pozwala producentom i hodowcom na spokojne patrzenie w przyszłość i szukają oni alternatywy nie tylko na dywersyfikacje przychodów do gospodarstwa, ale i na produkcję którą mogliby ewentualnie zastąpić produkcję wieprzowiny.

 

Autor: Bartosz Czarniak (Polsus)

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz