Zakłady są skłonne płacić za tuczniki powyżej 9 zł za kg (klasa E wbc)

Redakcja
ceny tuczników, ceny świń, ceny żywca wieprzowego

Poprawiają się nastroje producentów trzody chlewnej. Stawki za tuczniki wzrosły i jest nadzieja na kolejne podwyżki. Lepsze humory trzodziarzy mącą kolejne ogniska ASF.

 

W tym tygodniu handel świń na licytacjach ISW ruszył już na dobre. We wtorek 28 czerwca sprzedano wszystkie wystawione świnie, ale handlujący nie zdecydowali się na podwyżkę. Podobnie zareagowała giełda VEZG i na kolejny tydzień ustalono cenę na niezmienionym poziomie 1,85 Euro za kg przy 57% mięsności tuszy. W polskiej walucie daje to obecnie 8,66 zł/kg. Inaczej wygląda sytuacja na rynku krajowym, gdzie zakłady poszukując towaru są zmuszone do walki o towar poprzez wyższe ceny. Mimo, że w oficjalnych cennikach widnieje 8,90 zł za kg w klasie E (56% mięsności tusz), to nikogo nie dziwi, że w indywidualnych negocjacjach, przy dużych odstawach w białej strefie, zakłady są skłonne płacić powyżej 9 zł za kg.

 

Kolejnym aspektem, który poprawia nastrój wśród hodowców to spadające ceny zbóż, co jest rzeczą naturalną w okresie tuż przedżniwnym, a to daje nadzieję na chociaż czasowy powrót opłacalności w produkcji. Kolejną dobrą informacją jest nastepny nabór na pomoc dla producentów prosiąt, którego kampania rusza już 2 lipca i dotyczy zwierząt urodzonych w okresie od 1 kwietnia do 30 czerwca, a oznaczone oraz zgłoszone do ARiMR do dnia 15 lipca. Tym razem pomoc ma wynosić 80 zł na prosię i nie więcej jak 160 tys. zł na gospodarstwo.

 

Wszyscy teraz czekamy z niecierpliwością na żniwa i to, jak podaż zbóż wpłynie na ceny pasz w dalszej pespektywie. Niestety nastroje pogarszają ostatnie doniesienia o kolejnych ogniskach ASF. Jednakże jest nadzieja na to, że w tym roku tempo nowych ognisk będzie niższe, co związane jest nie tylko z przebiegiem pogody, która ogranicza migrację, ale przede wszystkim w ciągu roku ubyło bardzo wiele stad, a te, które zostały, w zdecydowanej mierze są chlewniami zabezpieczonymi pod względem bioasekuracji.

 

Nadzieją na przyszłość są informacje o redukcji stad nie tylko w Polsce, czy Niemczech, ale w większości krajów europejskich, dzięki czemu zmniejszony eksport wieprzowiny poza UE może nie wpłynąć na nagłe zwiększenie podaży mięsa na wspólnym rynku, a to z kolei może pozwolić na utrzymaniu się stawek na obecnym poziomie lub wyższym…przynajmniej na razie.

 

Autor: Bartosz Czarniak (Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej)

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz