Ceny tuczników nadal za niskie. Na domiar złego ruszył sezon na ogniska ASF

Redakcja
ceny tuczników, ceny świń, ceny żywca wieprzowego

- Gdy wzrośnie temperatura i obniżą się przyrosty zwierząt, to wówczas uczestnicy rynku liczą na wzrost cen skupu tuczników – pisze w swoim cotygodniowym komentarzu Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej Polpig.

 

Sytuacja na niemieckim rynku wieprzowiny powoli poprawia się choć jeszcze nie jest to widoczne w cennikach skupu żywca. Utrzymano cenę tuczników 1,80 €/kg (wbc). Ceny mięsa wieprzowego nieznacznie wzrosły w związku z sezonem grillowym. Niestety ze względu na święto i dzień wolny od uboju w bieżącym tygodniu liczba ubitych tuczników będzie mniejsza. Obecna sytuacja pozwala na zaspokojenie zapotrzebowania niemieckich ubojni w surowiec. Gdy wzrośnie temperatura i obniżą się przyrosty zwierząt, to wówczas uczestnicy rynku liczą na wzrost cen skupu.

 

Krajem zachodnim, w którym cena wzrosła, była Belgia (+1₵/kg). W Polsce cena wzrosła do 8,30 zł/kg Kl. E (+10 gr/kg). Pozostałe czołowe kraje unijne produkujące świnie w 22 tygodniu nie zanotowały żadnych zmian cenowych w stosunku do poprzedniego tygodnia. Mniejsza podaż żywca jest rekompensowana spadającą strukturalną konsumpcją, spowodowaną rosnącą inflacją o wzrostem cen żywności. Francuskie oraz hiszpańskie rządy pod presją wirusa ASF wystosowały apele do swoich krajowych producentów świń o zachowanie szczególnej ostrożności – informuje ISN.

 

Informacja o pierwszym ognisku u świń w 2022 r. w Wielkopolsce mocno niepokoi, ale nie zaskakuje. Scenariusz powtarza się przecież ten sam od 8 lat. W okresie od czerwca do października co roku obserwujemy wzrost nasilenia zakażeń ASF w chlewniach. Brak postępów w zwalczaniu ASF u dzików, które są rezerwuarem wirusa, przekłada się sytuację epizootyczną w populacji świń. Niepokoi pojawienie się wirusa w Wielkopolsce, która charakteryzuje się największym zagęszczeniem świń w Polsce. Pozostaje nadzieja, że świadomi zagrożenia wielkopolscy producenci trzody chlewnej zabezpieczyli swoje stada, aby ograniczyć przenikanie wirusa do budynków inwentarskich. Potwierdzenie choroby w Boguszynie jest stratą wizerunkową branży. Ponadto stracą hodowcy, którzy znajdą się w nowej strefie czerwonej ze względu na ograniczenia w przemieszczaniu świń oraz niższej cenie skupu żywca.

 

 

Autor: Aleksander Dargiewicz (Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej "Polpig")

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz