Dopłata do macior jest bardzo potrzebna, ale jesień dla producentów trzody chlewnej może być zabójcza

Redakcja
dopłata do prosiąt, lochy, pomoc dla producentów trzody chlewnej

Bez stałego mechanizmu dopłat do macior i przy obecnej trudnej sytuacji rynkowej, producenci trzody chlewnej albo na stałe zrezygnują z tej produkcji albo przejdą na model tuczu kontraktowego. - Dodatkowo, wypadające rodzinne gospodarstwa rolne zastąpią wielkie fermy przemysłowe – ostrzega Wielkopolska Izba Rolnicza.

 

- Po okresie wzrostów ceny skupu tuczników, na rynku na nowo zagościła stagnacja. Ceny skupu tuczników, które początkowo wzrosły, zaczynają ponownie spadać i w dalszym ciągu nie pokrywają kosztów produkcji. Na dzień dzisiejszy średnia cena skupu żywca wieprzowego wynosi około 6,15 zł/kg – czytamy w komunikacie Wielkopolskiej Izby Rolniczej.

 

Według wielkopolskiego samorządu rolniczego sytuacja związana z prognozowaną mniejszą produkcją zbóż i kukurydzy, spowoduje kolejne wzrosty kosztów pasz na jesień tego roku. Podobnie rosnąć będą koszty energii oraz paliwa. To spowoduje, że jesień dla producentów trzody chlewnej będzie bardzo ciężka.

 

WIR uważa, że sytuację nieco uratował program dopłat do macior. Rolnicy bardzo pozytywnie oceniają ten program. Pozwala on, na chociaż niewielką, ale jednak stabilizację warunków ekonomicznych produkcji trzody chlewnej. Rolnicy złożyli 13,9 tys. wniosków do ARiMR na kwotę blisko 204 mln zł. Na dzień 9 maja br. Agencja zrealizowała 5,2 tys. wniosków, dla których płatności wyniosły 115 mln zł. Ze względu na zbyt krótki okres kwalifikowalności wyproszeń, pozwalających na udział w programie, przeznaczona na ten cel kwota nie została w pełni wykorzystana.

 

- Dla wielkopolskiego rolnictwa, biorąc pod uwagę przewagę gleb lekkich, to produkcja trzody chlewnej odgrywa znaczącą rolę w ekonomice produkcji wielu gospodarstw rolnych. Nie do przecenienia, biorąc pod uwagę szalejące ceny nawozów sztucznych, jest także fakt, że to nawozy organiczne, powstające przy produkcji zwierzęcej, pozwalają na ograniczenie kosztów nawożenia, poprawę struktury gleby oraz polepszenie stosunków wodnych – podkreśla Izba. - Biorąc pod uwagę te argumenty wystosowaliśmy ponownie pismo do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z wnioskiem o wydłużenie programu. Naszym zdaniem, powinien on funkcjonować jako stały mechanizm wspierania rodzimej produkcji trzody chlewnej, realizowanej w sposób zrównoważony przez rodzinne gospodarstwa rolne. Bez takiego mechanizmu i przy obecnej trudnej sytuacji rynkowej, producenci trzody chlewnej albo na stałe zrezygnują z tej produkcji albo przejdą na model tuczu kontraktowego. Dodatkowo, wypadające, rodzinne gospodarstwa rolne zastąpią wielkie fermy przemysłowe – przestrzega Wielkopolska Izba Rolnicza.

 

Podczas wczorajszej konferencji prasowej minister rolnictwa, Henryk Kowalczyk, zaakcentował, że jest szansa na kontynuowanie programu dopłat do macior. Jak zaznaczył, wysokość wsparcia może być niższa, ale zauważył potrzebę kontynuacji tej formy pomocy.

 

 

Źródło: WIR/własne

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz