- W kraju świń zwyczajnie brakuje. Mamy bardzo duży niedobór trzody chlewnej, o czym świadczą nawet rozmowy z przedstawicielami zakładów mięsnych. Dziwi więc fakt, że stawka, jaka jest oferowana jest niższa niż ta z Niemiec – pisze w swoim cotygodniowym komentarzu Bartosz Czarniak z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „Polsus”.
Pomimo utrzymania stawek na ostatniej sesji niemieckiej giełdy cen tuczników VEZG, kryzys w branży pogłębią się. Stawka jaką obowiązuje na najbliższy tydzień wynosi 1,80 EUR/kg w klasie E, co daje równowartość 8,41 zł/kg przy obecnym kursie. Biorąc pod uwagę obecne koszty jest to stawka bardzo mizerna i wielu hodowców oraz producentów zastanawia się nad zakończeniem produkcji.
W Polsce również cena zasadniczo nie zmieniła się od poprzedniego tygodnia i dalej oscyluje maksymalnie w okolicach 8,20 zł za kg w klasie E, czyli mniej niż za Odrą. Sytuacja tym bardziej złości, ponieważ w kraju świń zwyczajnie brakuje. Mamy bardzo duży niedobór trzody chlewnej, o czym świadczą nawet rozmowy z przedstawicielami zakładów mięsnych. Dziwi więc fakt, że stawka, jaka jest oferowana jest niższa niż ta z Niemiec. Owszem, są kraje z niższymi stawkami, jak chociażby Belgia, gdzie za żywiec płaci się 1,24 Euro za kg (5,80 zł), to jednak ciężko uwierzyć w to, aby transport tych zwierząt, jego organizacja oraz ilości wystarczały na tyle, aby oferować w Polsce aktualną cenę. Obecne maksymalne stawki za żywiec w Polsce poruszają się w przedziale 6,20-6,60 zł za kg.
Jest bardzo źle w sektorze i tutaj nie pomogą pojedyncze programy pomocowe, lecz jedynie długofalowe strategie oraz reorganizacja rynku przy udziale samych zakładów, które zaraz będą musiały zamykać linie ubojowe, bo nie będą miały co bić oraz związków branżowych, tak aby wytworzyć zasady korzystne dla obu stron. Czy ministerstwo podjęłoby się pośrednictwa lub też patronatu w takim przedsięwzięciu? Czy też może nowo powstały Holding Spożywczy weźmie udział w działaniach rynkowych w tym sektorze? Na te pytania odpowiedzieć muszą rządzący, którzy obecnie kierują państwem, a także politycy opozycji, którzy muszą znaleźć propozycję dla nas, która pozwoli wytworzyć jedną spójna linię, tak aby koncepcja nie zmieniała się wraz z kolejnymi wyborami.
Autor: Bartosz Czarniak (Polsus)
