Pula pieniędzy na dopłaty do loch nie zostanie wykorzystana?

Redakcja
dopłata do lochy, pomoc finansowa

W ramach uruchomionego programu dopłat do loch wpłynęły 20 542 wnioski na łączną kwotę nieco ponad 300 mln zł. Istnieje niebezpieczeństwo, że kwota 400 mln zł przeznaczona na ten cel nie zostanie wykorzystana. Dlaczego?

 

Jak informuje Wielkopolska Izba Rolnicza, 13 kwietnia br. odbyło się, pod przewodnictwem prezesa WIR, Piotra Walkowskiego, kolejne posiedzenie Zespołu ds. stabilizacji rynku mięsa wieprzowego. Gościem na tym spotkaniu był Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryk Kowalczyk. Obecny na spotkaniu był również wiceminister Lech Antoni Kołakowski.

 

Jako wprowadzenie do dyskusji, prezes WIR, Piotr Walkowski, przedstawił prezentację aktualnej sytuacji w sektorze trzody chlewnej przygotowaną pod jego kierunkiem, przez zespół specjalistów z Wielkopolskiej Izby Rolniczej. Prezes zwrócił uwagę, że pomimo podwyżek cen skupu, rentowność produkcji nadal jest pod kreską, ze względu na dramatyczny wzrost kosztów produkcji. Jak zauważono w ostatnim tygodniu, ceny skupu ustabilizowały się a nawet zaczęły ponownie spadać, co może być oznaką braku akceptacji rynku i sieci detalicznych dla jeszcze wyższych cen mięsa.

 

Minister Henryk Kowalczyk poinformował, że w ramach uruchomionego programu dopłat do loch (w wysokości 1000 zł do każdych 10 urodzonych prosiąt) wpłynęły 20 542 wnioski na łączną kwotę nieco ponad 300 000 000 zł. Minister zwrócił uwagę, że program musi być rozliczony do końca czerwca, ponieważ te środki wydawane są w ramach mechanizmu unijnego pomocy COVID-19 i dlatego nie można wydłużyć okresu przyjmowania wniosków do końca maja, co zgłaszali uczestnicy spotkania. Istnieje więc niebezpieczeństwo, że kwota 400 mln zł przeznaczonych na te dopłaty nie zostanie wykorzystana.

 

Minister poinformował członków Zespołu, że między innymi, w ramach wniosku wypracowanego przez Zespół, podjęte będą prace w celu zmniejszenia obciążeń dla rolników produkujących trzodę chlewną w warunkach podwyższonego dobrostanu. Jest to działanie premiowane już obecnie i będzie kontynuowane w ramach Krajowego Planu Strategicznego od przyszłego roku, jako jeden z dobrowolnych ekoschematów. To działanie stanowi pewnego rodzaju furtkę dla pomocy w tym sektorze, na którą zgadza się Komisja Europejska. Przypominamy, że Zespół już wcześniej złożył wniosek o zezwolenie na utrzymywanie loch w jarzmach w okresie okołoporodowym, również w przypadku podwyższonego dobrostanu.

 

Henryk Kowalczyk zapowiedział również powołanie specjalnego zespołu, który ma opracować plan odbudowy hodowli trzody chlewnej w Polsce. Zespół taki zostanie formalnie ustanowiony zaraz po świętach wielkanocnych, a w jego skład wejdą przedstawiciele instytucji publicznych (MRiRW, KOWR, ARiMR), świata nauki oraz praktycy. Zespół ma przygotować strategię odbudowy produkcji trzody chlewnej w Polsce w oparciu o własną hodowlę. Takie pomysły były już zgłaszane przez rolników i izby rolnicze, również w ramach obecnego Zespołu, od wielu lat z podaniem konkretnych rozwiązań. W tym czasie niestety nie podejmowano żadnych działań i kolejna inicjatywa może okazać się już przysłowiową „wodą po kisielu”. Tym bardziej, że jak zauważył Prezes Walkowski, przy braku działań, rynek został zorganizowany na zasadzie tuczy kontraktowych.

 

W strefach ASF stawki będą niższe tylko o 20-30 gorszy?

 

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapowiedział, że dysponuje rezerwą 200 mln zł na działania kryzysowe. Planowane jest uruchomienie tej kwoty na pomoc producentom jabłek oraz właśnie trzody chlewnej. Nie podano jednak żadnych szczegółów. Minister zauważył również, że na wyczerpaniu jest limit pomocy de minimis, co znacznie utrudni uruchamianie kolejnej pomocy dla rolników. Wsparcie dla branży będzie również możliwe w ramach Krajowego Planu Odbudowy, na zasadzie dofinansowania krótkich łańcuchów. Na ten cel przeznaczono 4,5 mld zł. Pieniądze te mają jednak trafić do przetwórstwa i nie ma pewności czy rzeczywiście skorzystają na tym rolnicy. Minister podkreślił również, że konieczne będzie wprowadzenie umów kontraktacyjnych pomiędzy rolnikiem i zakładem przetwórczym.

 

Na spotkaniu obecny był również Główny Lekarz Weterynarii, Paweł Niemczuk, który przekazał, że zgodnie z licznymi postulatami Zespołu, w przypadku ustanowienia strefy czerwonej ASF, już po 3 miesiącach strona polska będzie składać wniosek o jej zniesienie. Doktor Niemczuk dodał również, że podpisano porozumienie z 90 zakładami przetwórczymi, które będą skupowały trzodę chlewną ze stref czerwonych. Zakłady te zobowiązały się, że różnica w cenie skupu nie będzie większa niż 20-30 gr/kg.

 

Przewodniczący Zespołu, Piotr Walkowski zaapelował o jak najszybsze wydanie rozporządzeń przez powiatowych lekarzy weterynarii w sprawie sanitarnego odstrzału dzików. Jest to bardzo ważne ponieważ w pozwoli na wejście myśliwych na pola i aktywną ochronę gruntów rolnych przed szkodami.  

 

Źródło: Wielkopolska Izba Rolnicza

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz