Widmo katastrofy zawisło nad hiszpańską trzodą. W Polsce ceny tuczników zbliżone do niemieckich

Redakcja
ceny tuczników, ceny świń, ceny żywca wieprzowego

- Bardzo „ciekawą” sytuację mają producenci świń w Hiszpanii. Wynika to, a jakże, z wojny na Ukrainie. Świnie na półwyspie Iberyjskim, żywione są głównie odpadami pospożywczymi z Ameryki Południowej, jednakże produkt ten należy uzupełnić suchą masą zawarta, np. w kukurydzy, czy też pszenicy i wzmocnione olejem jako nośnikiem energii. Problem polega na tym, że te produkty importowano z... Ukrainy, a obecna sytuacja przerwała łańcuchy dostaw. Obecnie, zapasy pasz w Hiszpanii starczą na... półtora do 3 tygodni! – informuje Bartosz Czarniak ze związku Polsus.

 

Po ostatniej licytacji ISW we wtorek (15.03.22), kiedy to cena tam spadła o 5 centów, wiele osób obawiało się korekty na giełdzie VEZG. Jednakże wielu komentatorów wskazywało na dwa aspekty, które uspokajały obawy. Pierwszy to duża liczba wystawionych świń, co sugerować mogło próbę gry na wyhamowanie tempa wzrostu, a druga to fakt, że pomimo spadku ceny, nadal była ogromna różnica między małą, a dużą giełdą, co pozostawia miejsce na podwyżkę. Tak się właśnie stało i na ostatniej sesji VEZG cena wzrosła o 10 centów, do poziomu 1,85 Euro, czyli do poziomu, który notowaliśmy ostatnio w 2020 roku. Na dzisiaj, po obecnym kursie walut, stawka niemiecka wynosi 8,71 zł/kg (klasa E wbc). W porównaniu do zeszłego tygodnia, cena wzrosła o 23 grosze. Różnica ta wynika z umocnienia polskiej waluty, która powoli wraca do poziomu sprzed agresji Rosji na Ukrainę.

 

W Polsce cenniki są zbliżone do niemieckich. Co ciekawe, na początku tego tygodnia wiele podmiotów skupujących w Polsce oferowało ceny w okolicy nawet 9 zł za kg w klasie E, jednakże mocniejszy złoty wyhamował ten trend i zakłady już mniej chętnie oferują takie stawki.

 

Bardzo „ciekawą” sytuację mają za to producenci świń w Hiszpanii. Wynika to, a jakże, z wojny na Ukrainie. Świnie na półwyspie Iberyjskim, tak jak pisałem wcześniej, żywione są głównie odpadami pospożywczymi z Ameryki Południowej, jednakże produkt ten należy uzupełnić suchą masą zawarta, np. w kukurydzy, czy też pszenicy i wzmocnione olejem jako nośnikiem energii. Problem polega na tym, że te produkty importowano z... Ukrainy, a obecna sytuacja przerwała łańcuchy dostaw. Obecnie, zapasy pasz w Hiszpanii starczą na... półtora do 3 tygodni! Jeżeli Bruksela nie wyrazi zgody na skarmianie świń paszą GMO (kukurydza) lub nie uda się wznowić handlu ze Wschodem, albo znaleźć nowych dostawców, na półwyspie Iberyjskim może dojść do katastrofy, która wywinduje ceny tuczników na niespotykane dotąd poziomy...

 

Czekamy też na rozwój sytuacji w Polsce, a konkretnie dopłatę do stada podstawowego, czyli tzw. Locha+. Z moich informacji wynika, że ARiMR rozpoczął już wypłatę za pierwszą transzę pomocy. Warto tutaj odnotować, że jeszcze w lutym, przedstawiciele POLSUSu, a mianowicie prezes zarządu głównego – Andrzej Kabat, Sekretarz ZG – Adam Zbojna, oraz dyrektor biura POLSUS –  dr Anna Hammermaister spotkali się z Lechem Kołakowskiego, pełniącym funkcję sekretarza stanu w MRiRW. Na tym spotkaniu przekazane były postulaty Związku, które proponowały między innymi wprowadzenie cykliczności programu dopłat Locha+, a także zwiększenie tej dopłaty dla stad zarodowych, tak aby zrekompensować im brak możliwości skorzystania z większej produkcyjności loszek, które wytwarzają na rynek oraz z uniemożliwionego dowolnego meblowania miotów, co jest zabronione w hodowli.

 

 

Autor: Bartosz Czarniak (Krajowy Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „Polsus”)

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz