- Wczoraj zgłosiliśmy protest. W przyszłą środę, 15 grudnia, odbędzie się pikieta pod siedzibą prokuratury w Piotrkowie Trybunalskim. Musimy pokazać, że to co robi prokuratura wobec rolników nie jest w porządku. To co się wydarzyło, to ani nie jest zgodne z prawem, ani z obyczajami – mówi Janusz Terka, hodowca świń z powiatu piotrkowskiego.
- To co się stało jest niedopuszczalne. Pokażemy prokuraturze, że jesteśmy rolnikami, ludźmi i obywatelami tego kraju. Domagamy się szacunku dla nas, rolników – wyjaśnia Terka, szef piotrkowskich struktur Solidarności RI.
Przypomnijmy, że we wtorek rano doszło do zatrzymania ponad 20 rolników i trzech lekarzy weterynarii. Wg prokuratury hodowcy świń mieli „nakłaniać telefonicznie” lekarzy weterynarii do wypisywania świadectw zdrowia potrzebnych do sprzedaży zwierząt. Wg rolników, te zarzuty są absurdalne, a brutalny sposób zatrzymania rolników jest zupełnie nieadekwatny do zarzutów, które zdaniem oskarżonych są niesłuszne. Hodowcy nazywają całą akcję szopką i pokazówką.
W związku z zaistniałą sytuacją rolnicy z powiatu piotrkowskiego wczoraj interweniowali w ministerstwie rolnictwa i spotkali się z ministrem Henrykiem Kowalczykiem. Dzisiaj miało dojść do posiedzenia komisji sejmowej, na którym miała być omówiona interwencja prokuratury wobec rolników. W ostatniej chwili, bez podania przyczyny, komisja została odwołana.