W piątek rozpocznie się skup wieprzowiny z czerwonej strefy ASF. - Powinno to poprawić trudną sytuację hodowców, którzy nie ze swej winy znaleźli się w strefie z ograniczeniami. Problemów ze skupem żywca nie powinno być już na innych obszarach, bo sklepy na ogół nie unikają takiej wieprzowiny – informuje Telewizja Polska. Pozostaje pytanie: co to zmieni w obliczu katastrofy, która już się wydarzyła?
- Na potrzeby rezerw materiałowych skup żywca od hodowców z czerwonej strefy ASF będzie prowadziło kilka największych zakładów mięsnych. W ten sposób do chłodni trafią tony pełnowartościowej wieprzowiny – przebadanego i pełnowartościowego surowca. Ale nie o ratowanie rezerw tutaj chodzi, ale o rolników, którzy nie mają co zrobić z przerastającymi tucznikami – słyszymy w przekazie TVP.
Jak na razie nie wiadomo jaką ilość mięsa zamierza zdjąć z rynku Agencja Rezerw Strategicznych. Cena skupu zostanie ustalona na podstawie danych zbieranych przez ministerstwo rolnictwa.