Ceny tuczników są fatalne, ale jest iskierka nadziei na poprawę

Redakcja
ceny tuczników, ceny świń, ceny żywca wieprzowego

- Podmioty skupujące bardzo aktywnie poszukują żywca i dzwonią po rolnikach by kupić jakąkolwiek ilość. Niestety, póki co nie przekłada się to na wyższe ceny. Jednakże, jeżeli Hiszpania i Dania znów wrócą do normalnego handlu z Chinami, stawki szybko pójdą do góry, bo rynek nie będzie zalewany przez tusze z tych państw – pisze w swoim cotygodniowym komentarzu Bartosz Czarniak z Pomorsko Kujawskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej.

 

- Jesteśmy po kolejnym tygodniu, w którym producenci żywca wieprzowego zmagają się z niską ceną świń, jednakże sygnały płynące z rynku dają nadzieję na poprawę sytuacji. W Niemczech mała giełda dwukrotnie zakończyła się nie tylko bardzo dobrą sprzedażą, ale i podwyżkami. Wprawdzie miały one wymiar symboliczny, ale to zawsze dobry sygnał. Niestety nie przełożyło się to na podwyżkę na dużym parkiecie i cena w środę po raz kolejny została ustalona na poziomie 1,48 EUR za kg przy 57% mięsności. Na tamtejszym rynku duże rzeźnie dalej wywierają nacisk, by stawki nie rosły, tłumacząc się mizernym handlem.

 

Impulsów do podwyżek należy upatrywać w Chinach

 

- W Danii, która mocno handluje z Chinami, zmniejszony eksport do tego kraju skutkuje kolejnymi obniżkami. Obecnie cena tucznika w tym kraju wynosi w przeliczeniu na naszą walutę 6,50 zł/kg w klasie E - czyli tyle ile maksymalnie oficjalnie proponują zakłady w Polsce. Tak więc, gdzie te zmiany dające nadzieję?

 

Jak donoszą źródła statystyczne, w Chinach w ciągu tygodnia cena za żywiec podskoczyła o 2,5 zł/kg! Ostatnio było głośno o tym, iż kraj ten, ze względu na niską cenę miał uruchomić interwencyjny skup świń. Jednakże część ekspertów podaje, że podwyżka spowodowana jest jednak potrzebą rynku. W ciągu ostatnich 2-3 tygodni w Chinach na masową skalę ubijano tuczniki w chlewniach zagrożonych ASF (w przeciwieństwie do nas, zdrowe tuczniki ze stref największego zagrożenia nie są utylizowane, a normalnie skupowane i przerabiane). Proces ten najprawdopodobniej się już skończył i rynek chiński wysyła sygnał, że znów potrzebuje wieprzowiny. Kiedy to przełoży się na rynek europejski? Jeśli mam rację, to nastąpi to w przeciągu 1-2 tygodni, a wyznacznikiem takiego stanu rzeczy będą sesje małej giełdy w Niemczech w piątek (2.07) i we wtorek (6.07).

 

ASF, tucz nakładczy i klatki 

 

- Teraz kolej na Polskę. Nie milkną echa kontrowersyjnej decyzji o wybijaniu wszystkich świń w promieniu 1 km od ogniska ASF w stadzie świń. Według wielu rolników, a także osób związanych z produkcją trzody działanie takie nie dość, że pogłębi kryzys produkcyjny tego mięsa w kraju, to w dłuższej perspektywie przełoży się na powstawanie kolejnych ferm tuczu nakładczego uzależniający nasz kraj od spółek z kapitałem zagranicznym. Czy to nie kłóci się z szumnie zapowiadanym programem odbudowy produkcji w mniejszych gospodarstwach?

 

Następny problem to decyzją Brukseli i zapowiedź Komisji Europejskiej w odpowiedzi do petycji podpisanej przez 1,4 mln osób w całej UE do zniesienia używania klatek w jakiejkolwiek produkcji, nawet kojców porodowych, które zabezpieczają oseski przed przygnieceniem. Chciałbym zauważyć, iż petycję tą podpisało 0,2-0,3% ludności Unii i to oni mają decydować o przyszłości produkcji. Przypominam, że większość inicjatorów tej akcji jest za całkowitą likwidacją produkcji zwierzęcej...

 

Podmioty skupujące bardzo aktywnie poszukują żywca

 

- Wróćmy jednak do sytuacji na rynku świń, która jak mówiłem wcześniej wysyła sygnały o możliwej poprawie. Podmioty skupujące bardzo aktywnie poszukują żywca i dzwonią po rolnikach, by kupić jakąkolwiek ilość. Niestety, póki co nie przekłada się to na wyższe ceny. Jednakże, jeżeli Hiszpania i Dania znów wrócą do normalnego handlu z Chinami, stawki szybko pójdą do góry, bo rynek nie będą zalewały tusze z tych państw (głównie z Hiszpanii).

 

Kolejną pozytywną informacją są zbliżające się żniwa, które wyhamowują podwyżki zbóż i nawet ci, którzy nie mają własnych zapasów do produkcji pasz, mogą kupić surowiec nieco taniej. Pozostaje mieć nadzieję, że rynek zareaguje pozytywnie na podwyżki w Chinach i w produkcji trzody wróci opłacalność - Bartosz Czarniak.

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz