Zieloni nalegają na społecznie akceptowalne ograniczenie populacji świń

Redakcja

Grupa parlamentarna Zielonych w Dolnej Saksonii apeluje o wsparcie finansowe od hodowców trzody chlewnej na społecznie akceptowalną redukcję ich stad. Jeśli taki plan zostałby wdrożony, można byłoby spodziewać się znacznego wzrostu importu mięsa wieprzowego do Niemiec.

 

W Dolnej Saksonii w zeszłym tygodniu parlamentarna grupa Zielonych wezwała rząd tego landu do ustanowienia programu wsparcia finansowego dla gospodarstw trzody chlewnej, które zdecydują się na zmianę profilu prowadzenia gospodarstwa rolnego. Według Zielonych, pogłowie świń ma zostać zmniejszone w sposób zrównoważony, a gospodarstwa, których to dotyczy, mają zostać zachowane. Ma to na celu reakcję na aktualną sytuację rynkową. Według Zielonych, z powodu wybuchu afrykańskiego pomoru świń (ASF) w populacjach dzików w Brandenburgii i Saksonii późnym latem 2020 r. wiele krajów spoza UE nałożyło ograniczenia importowe na niemiecką wieprzowinę. Ponadto zakażenia koronawirusem pracowników w niemieckich rzeźniach destabilizują proces hodowli trzody chlewnej.

 

Jednocześnie Niemcy doświadczają obecnie największego krajowego spadku popytu na wieprzowinę od ponad 30 lat temu. W 2020 r. spożycie na mieszkańca spadło o prawie 1 kg do 32,8 kg wieprzowiny w porównaniu z rokiem poprzednim. Według rzeczniczki Zielonych, Miriam Staudte, w trakcie tego „bezprecedensowego przełomu strukturalnego” w szczególności małe gospodarstwa na stałe odwracają się od rolnictwa. - To nie tylko sprzyja niepożądanym zmianom w strukturze rolnictwa, ale często wiąże się również z wielkimi osobistymi tragediami - wyjaśniła Staudte i dodała, że wobec powyższego konieczne jest społecznie akceptowalne zmniejszenie populacji świń.

 

Stowarzyszenie hodowców trzody chlewnej w Niemczech (ISN) skrytykowała propozycję Zielonych jako „pokazową sztukę”. Partie Bundestagu już latem ubiegłego roku jednogłośnie poparły narodową strategię hodowlaną, tzw. Plan Borcherta. Na poziomie landowym od dawna istnieją analogiczne odpowiedniki, takie jak strategia dotycząca zwierząt gospodarskich w Dolnej Saksonii. - Każdy, kto ma szczere intencje, co do dalszego rozwoju naszych gospodarstw, zrobi wszystko, co w jego mocy, aby rozwiązać bieżące problemy. Wszyscy ci, którzy głośno myślą o strategiach wyjścia dla hodowców świń, tym samym spowodują, że w przyszłości mięso w Niemczech będzie pochodziło głównie z zagranicy - niezależnie od standardów utrzymania dobrostanu zwierząt - powiedział dyrektor zarządzający ISN, Torsten Staack.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz