Koronawirus w dużej niemieckiej rzeźni. Cieszą się z każdej przywiezionej świni

Redakcja

W rzeźni Weidemark Fleischwaren w gminie Sögel w Dolnej Saksonii (powiat Emsland) 23 pracowników zostało zakażonych koronawirusem. Zdolność ubojową zakładu zmniejszono o 15 000 zwierząt tygodniowo, ale nie wynika to z licznych infekcji i kłopotów z liczbą osób zdolnych do pracy, ale z sytuacji rynkowej. - Jeśli chodzi o wydajność, to ubojnia w Sögel jest obecnie zadowolona z każdej dostarczonej świni - wyjaśnia rzecznik prasowy zakładu.

 

Przedsiębiorstwo uboju i rozbioru Weidemark Fleischwaren jest częścią grupy Tönnies. Jak poinformował rzecznik prasowy Tönnies, 23 zarażone osoby pracują w różnych działach firmy. Rzecznik poinformował, iż test PCR przeprowadzany jest kilka razy w tygodniu na wszystkich pracownikach firmy. Oznacza to, że rozwój ogniska można szybko powstrzymać. W tej chwili rzeźni nie zagraża zamknięcie. Podobna sytuacja miała miejsce w październiku ubiegłego roku, gdy zakład również zmagał się z ogniskiem choroby, ale do zamknięcia linii produkcyjnej nie doszło.

 

Według Tönnies, fakt, że liczba zwierząt rzeźnych spadła z dotychczasowych 75 000 do obecnie 60 000 świń tygodniowo, co wynika wyłącznie z obecnej sytuacji na rynku. Po zlikwidowaniu nadwyżki żywca wieprzowego w ostatnich miesiącach liczba świń znacznie się zmniejszyła. Było to również widoczne w znacznie wyższych cenach. - Jeśli chodzi o wydajność, to ubojnia w Sögel jest obecnie zadowolona z każdej dostarczonej świni - wyjaśnia rzecznik prasowy.

 

 

Źródło: Agrarheute

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz