Na niemieckim rynku tuczników powoli wraca optymizm

Redakcja

Likwidacja nadwyżki żywca wieprzowego w Niemczech nabiera tempa. W ubiegłym tygodniu liczba świń gotowych do uboju spadła o 120 000, do około 760 000 zwierząt. Oprócz wzrostu ubojów przyczyną poprawy sytuacji jest ograniczenie krajowej produkcji trzody chlewnej. Rozładowanie nadwyżki potrwa jeszcze kilka tygodni.  

 

- W handlu świniami rzeźnymi powoli powraca optymizm i wiele wskazuje, że teraz rynek jest na dobrej drodze – czytamy na stronie internetowej stowarzyszenia niemieckich hodowców świń ISN.

 

Obecnie nadwyżka żywca wieprzowego jest niwelowana w stosunkowo szybkim tempie. Od początku roku można było zauważyć, że podaż trzody chlewnej w „okresie ubojowym” jest znacznie mniejsza. Jest to spowodowane mniejszym importem prosiąt. Od września każdego tygodnia z Holandii i Danii importuje się około 35 000 - 45 000 prosiąt mniej niż zwykle. Z drugiej strony malejąca niemiecka produkcja prosiąt również znacząco przyczynia się do spadku podaży, co powoduje, że obecnie mamy za Odrą około 7-8% mniej świń gotowych do uboju niż na początku 2020 r. Również ze względu na czynniki sezonowe podaż już zaczyna się nieco zmieniać.

 

Oprócz spadku podaży, w ostatnich tygodniach coraz większego pędu nabierają moce ubojowe w niemieckich zakładach. Obecnie tylko zakłady EGO w Georgsmarienhütte i Willms-Fleisch w Loxstedt są dotknięte koronawirusem i muszą produkować z mocą o 10% niższą niż zwykle. 

 

Jak czytamy w komunikacie ISN, w pierwszych trzech tygodniach roku zator na niemieckim rynku tuczników został zredukowany o 180 000 świń. Ale już w czwartym tygodniu roku zator zmniejszył się o kolejne 120 000 zwierząt. Sytuacja znacznie się poprawia w północno-zachodnich Niemczech, podczas gdy na południu jest nadal napięta.

 

Dodajmy, że w szczytowym momencie w Niemczech na wyjazd do rzeźnie oczekiwało około 1 060 000 świń. Na dzisiaj ta liczba zmniejszyła się prawie o jedną trzecią. -  Każdy może łatwo obliczyć, że ubój nadwyżkowych 760 000 świń potrwa jeszcze kilka tygodni, ale jesteśmy teraz na dobrej drodze. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to koniec tej katastrofalnej, wyjątkowej sytuacji, która trwała kilka miesięcy, jest już bliski. (…) Coraz ważniejsze staje się również wspieranie przyspieszonej redukcji nadwyżki poprzez lepsze możliwości sprzedaży wieprzowiny. Strona polityczna powinna czuć się tutaj szczególnie odpowiedzialna. Ci hodowcy, którzy przetrwali kryzys, potrzebują teraz nie tylko szybkiego demontażu nadwyżek, ale przede wszystkim szybkiego odbicia cen. Może się to zdarzyć tylko wtedy, gdy poprawi się sprzedaż wieprzowiny – wyjaśnia dyrektor ISN, Torsten Staack.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz