Grozi nam dalszy spadek rodzimej produkcji wieprzowiny i całkowite uzależnienie się od importu

Redakcja

Od kilku już miesięcy rolnicy dopłacają coraz większe kwoty do produkcji tuczników, warchlaków i prosiąt. Zagrożony jest ich majątek niezbędny do prowadzenia dalszej działalności i niepewny jest byt ich rodzin. Pozorowane działania pomocowe ze strony Komisji Europejskiej i rządu nic nie dają. Są jedynie powodem irytacji i pogorszenia się nastrojów wśród rolników. 

 

- Wobec pogłębiającej się w sposób drastyczny sytuacji na rynku mięsa wieprzowego, zarząd Kujawsko Pomorskiej Izby Rolniczej apeluje do ministra rolnictwa o podjęcie natychmiastowych i nadzwyczajnych środków ratujących producentów trzody chlewnej przed widmem nieuchronnego bankructwa – czytamy w piśmie KPIR, które skierowano m.in. do wojewody kujawsko-pomorskiego.

 

Jak podkreśla samorząd rolniczy, od kilku już miesięcy rolnicy dopłacają do produkcji tuczników, warchlaków i prosiąt coraz większe kwoty. Poza bardzo niskimi cenami w skupie, nieopłacalność tej produkcji dodatkowo potęgują wysokie ceny zbóż, które w ostatnich tygodniach przekroczyły poziom 900 zł/t. - Dodatkowo sytuację pogarsza niekontrolowany import z krajów wspólnotowych przez zakłady przetwórcze, pazerne na „łatwy zarobek”, oraz trwające już kilka miesięcy ograniczenia w handlu, gastronomii i usługach hotelarskich, które wynikają z przepisów covidowych – podkreśla Ryszard Kierzek, prezes KPIR.

 

W takich warunkach pozostawienia sami sobie producenci prosiąt, warchlaków czy tuczników, dalej funkcjonować nie mogą. Zagrożony jest ich majątek niezbędny do prowadzenia dalszej działalności, zagrożony jest byt ich rodzin. Permanentny brak płynności finansowej staje się realnym zagrożeniem dla zachowania ciągłości produkcji i generuje dodatkowe koszty w postaci zwiększonych odsetek.

 

- Grozi nam dalszy spadek rodzimej produkcji wieprzowiny i całkowite uzależnienie się od importu. Pozorowane działania pomocowe ze strony Komisji Europejskiej i rządu nic nie dają. Są jedynie powodem irytacji i pogorszenia się nastrojów wśród rolników. Dlatego też domagamy się bezzwłocznego podjęcia konkretnych decyzji rządu RP, przewidujących dopłaty do produkcji loch, prosiąt, warchlaków oraz tuczników produkowanych w cyklu zamkniętym. Wdrożenie takiej swoistej tarczy pomocowej dla rodzimych producentów wieprzowiny, w ramach wsparcia covidowego, byłoby wyrazem odpowiedzialności państwa za samowystarczalność żywnościową kraju oraz poprawę bytu wielu rodzin rolników – przekonuje prezes KPIR.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz