Ceny soi dobijają hodowców trzody chlewnej. W krótkim czasie podwyżka o 200 zł/t

Redakcja

- Soja potrafiła w ciągu niecałych dwóch tygodni podskoczyć w detalu o 200 zł na tonie. Nic więc dziwnego, że hodowcy zaczęli szukać alternatywnych źródeł białka, tak aby możliwie jak najbardziej obniżyć koszty paszy, przez co produkty do niedawna uważane za zbyt drogie, stały się ciekawą alternatywą dla wciąż drożejącej śruty sojowej – zauważa Bartosz Czarniak z Pomorsko-Kujawskiego Związku Producentów Trzody Chlewnej.

 

- Kolejny tydzień bez podwyżek cen tuczników. W Niemczech dalej cena rekomendowana wynosi 1,19 Euro za kg (klasa E wbc). U nas podobnie, stawki maksymalne oscylują w okolicach 5 złotych (podobno ci najwięksi dostają 5,10-5,20 zł). Czyli nasze straty w produkcji są większe niż ostatnio. Dlaczego tak piszę, pomimo braku zmian w cennikach? Wszystko za sprawą szalenie rosnących cen zbóż i dodatków paszowych. Soja potrafiła w ciągu niecałych 2 tygodni podskoczyć w detalu o 200 zł na tonie. Nic więc dziwnego, że hodowcy zaczęli szukać alternatywnych źródeł białka, tak aby możliwie jak najbardziej obniżyć koszty paszy, przez co produkty do niedawna uważane za zbyt drogie, stały się ciekawą alternatywą dla wciąż drożejącej śruty sojowej. Pytanie zasadnicze: jak długo wytrzymamy w oczekiwaniu na podwyżki cen, skoro, póki co, nic nie zapowiada luzowania obostrzeń w Europie, a co za tym idzie uruchomienia konsumpcji i handlu na normalnym poziomie? – pyta Bartosz Czarniak.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz