Obrońcy praw zwierząt zablokowali rzeźnię. Rolnicy szybko zorganizowali kontrmanifestację

Redakcja
Twitter

W miniony poniedziałek aktywiści jednej z organizacji na rzecz ochrony zwierząt sparaliżowali niemiecką rzeźnię Tönnies w Kellinghusen, gdzie od wczesnych godzin porannych, blokowali pracę w zakładzie i ubój świń. Działo się to w obliczu dramatycznych zatorów w obrocie żywcem wieprzowym jakie mają miejsce w Niemczech. Na protest aktywistów zareagowali miejscowi rolnicy, którzy w sile 100 osób również przybyli pod zakład mięsny.

 

- Aktywiści zajmujący się dobrostanem zwierząt szkodzą ich dobrostanowi. Nie ma innego sposobu na opisanie tego, co działo się w Kellinghusen. To jest żałosne – komentuje stowarzyszenie hodowców świń ISN.

 

Od poniedziałkowego ranka rzeźnia Tönnies w Kellinghusen została zablokowana przez około 60 demonstrantów działających na rzecz ochrony zwierząt. Według NDR aktywiści należą do sojuszu przeciwko przemysłowi zwierzęcemu i wzywają do likwidacji przemysłu mięsnego. Jak podaje NDR, w czasie ich akcji przed bramą zakładu stało dziesięć ciężarówek ze zwierzętami.  Aktywiści byli mocno zdeterminowani. Niektórzy z nich próbowali przykuć się do konstrukcji dachu budynku, ale przeszkodzili im pracownicy ochrony i policjanci. 

 

Medialne doniesienia o akcji organizacji prozwierzęcej spowodowały, że na miejscu pojawiło się około 100 rolników. Chcieli zwrócić uwagę na swoją niepewną sytuację i nawoływali protestujących do zrozumienia trudnej dla nich sytuacji. Jak argumentowali, w tuczarniach w Szlezwiku-Holsztynie już kilkanaście tysięcy świń czeka na odbiór z powodu wąskich gardeł w rzeźniach związanych z koronawirusem. Blokada rzeźni przez aktywistów tylko spotęgowała problemy.

.

- Aktywiści zajmujący się dobrostanem zwierząt zapobiegają dobrostanowi zwierząt - nie ma innego sposobu na opisanie tego, co dzieje się w Kellinghusen. To jest żałosne. Hodowcy już są w poważnych tarapatach z powodu obecnego dramatycznego zatoru świń. Wraz z blokadą rzeźni domniemani działacze na rzecz praw zwierząt pogorszyli na dodatek sytuację - i zwierzęta również ponoszą w rezultacie szkody, ponieważ z jednej strony ciężarówki ze świniami czekają niepotrzebnie długo na rozładunek, z drugiej zaś zatłoczenie w stajni się pogłębia, również dla świń z obszarów objętych ograniczeniami ASF w Brandenburgii, które są poddawane ubojowi w Kellinghusen. To kolejny dowód na to, że aktywiści nie interesują się dobrostanem zwierząt, ale publicznym wystąpieniem. Dobrze, że lokalni rolnicy pokojowo manifestują i zwracają uwagę na i tak już trudną sytuację dotyczącą problemu sektora trzody chlewnej – czytamy w komentarzu stowarzyszenia ISN.

 

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz