Prezydent USA Donald Trump nakazał zakładom przetwórstwa mięsnego dalsze funkcjonowanie, aby chronić dostawy żywności w kraju, nawet gdy pracownicy zachorowali z powodu koronawirusa. Jednak działające fabryki w dużej mierze eksportują swój towar do Chin, podczas gdy konsumenci w USA borykają się z niedoborami mięsa.
Trump, który jest w ostrym sporze z Pekinem w sprawie wybuchu koronawirusa, powołał się na Ustawę o produkcji obronnej z 1950 r., aby utrzymać otwarte fabryki. Obecnie spada na niego fala krytyki ze strony niektórych konsumentów i pracowników zakładów, którzy częściowo narażają się na ryzyko w imię zapewnienia dostaw mięsa w Chinach. - Wiemy, że dalszej perspektywie eksport jest niezwykle ważny. Myślę jednak, że w tym momencie musimy skoncentrować się na zaspokojeniu popytu krajowego - powiedział Mike Naig, sekretarz rolnictwa w stanie Iowa.
Przetwórcy, w tym Smithfield Foods, należący do chińskiej grupy WH Group Ltd, brazylijskiej spółki JBS USA i Tyson Foods Inc, tymczasowo zamknęli około 20 amerykańskich zakładów mięsnych, ponieważ wirus zainfekował tysiące pracowników. Niektóre zakłady wznowiły działalność tylko w ograniczonym zakresie, ponieważ pracownicy obawiający się zachorowania pozostają w domu. - Zakłócenia oznaczają, że do końca maja konsumenci mogli zobaczyć o 30% mniej mięsa w supermarketach, przy cenach o 20% wyższych niż w ubiegłym roku - informuje Will Sawyer, ekonomista CoBank.
Liczba świń poddawanych ubojowi spadła od połowy marca o około 40%, podczas gdy dostawy amerykańskiej wieprzowiny do Chin wzrosły ponad czterokrotnie w tym samym okresie (zgodnie z danymi Departamentu Rolnictwa USA). Według firmy Panjiva, oddziału S&P Global Market Intelligence, Smithfield, który chińska grupa WH kupiła w 2013 roku za 4,7 miliarda dolarów, był największym amerykańskim eksporterem do Chin od stycznia do marca. Panjiva poinformował, że Smithfield wysłał w marcu co najmniej 13 680 ton mięsa drogą morską. Smithfield, największy na świecie przetwórca wieprzowiny, przyznał w kwietniu, że zamknięcia zakładów w USA popychały detalistów „niebezpiecznie blisko krawędzi” w zakresie dostaw.
Zgodnie z oświadczeniem, firma obecnie przeprowadza zmiany w fabryce wieprzowiny w Smithfield w stanie Wirginia w celu dostarczenia świeżej wieprzowiny, bekonu i szynki większej liczbie konsumentów w USA. Firma przeprowadziła w ubiegłym roku rekonfigurację fabryki, aby przetwarzać tusze wieprzowe na rynek chiński. Według Smithfielda zakład w Wirginii obsługuje obecnie rynki eksportowe, takie jak Chiny i klientów krajowych. Jak powiedziała rzeczniczka firmy Keira Lombardo, większość amerykańskich przetwórców wieprzowiny rutynowo eksportuje produkty na ponad 40 rynków międzynarodowych.
Wirus zainfekował około 850 pracowników innego zakładu produkcji wieprzowiny Smithfield w Sioux Falls w Południowej Dakocie. Według amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom w całym amerykańskim przemyśle miało miejsce około 5000 zakażeń i 20 zgonów. - Ten tragiczny wynik jest tym gorszy, że przetwarzane jedzenie nie trafia do rodzin naszego narodu - powiedziała Rosa DeLauro, członkini partii demokratycznej z Connecticut. - Na tym właśnie polega Ustawa o produkcji obronnej: ochrona narodowych interesów Ameryki, a nie Chin – dodała.
Takich problemów nie można było przewidzieć, gdy Trump podpisał w styczniu umowę w celu złagodzenia wojny handlowej, którą rozpoczął z Pekinem dwa lata wcześniej. Chiny obiecały zwiększyć zakupy amerykańskich produktów rolnych o co najmniej 12,5 mld USD w 2020 r. i 19,5 mld USD w 2021 r., w porównaniu do poziomu 24 mld USD w 2017 r. Chiny zwiększyły zakupy ze względu na ogromne zapotrzebowanie na białko po tym jak afrykański pomór świń doprowadził do śmierci połowy stada w tym kraju w ciągu ostatnich dwóch lat. Pekin zniósł w listopadzie prawie pięcioletni zakaz importu kurczaka z USA, a także zrzekł się ceł odwetowych na dostawy mięsa, aby pomóc zwiększyć dostawy.
Według danych amerykańskiej Federacji Eksportu Mięsa, eksportuje się obecnie około 31% amerykańskiej wieprzowiny o łącznej wartości 838 000 ton. Jedna trzecia tej ilości trafiła do Chin, stanowiąc ponad 10% całkowitej produkcji w pierwszym kwartale. Eksport do Chin ustanowił rekord w okresie od stycznia do marca.
