Podawanie zaniżonych notowań cen trzody chlewnej przez wiodące serwisy informacyjne.

Według zebranych informacji portalu ceny rolnicze.pl, w poniedziałek 21 maja br. ceny skupu tucznika na wbc wahały się w granicach od 5,90 do 7,10 zł kg za klasę E, a w wadze żywej od 4,60 do maksymalnie 5,60 zł "kg, i oczywiste było, że każdy kolejny dzień powinien nieść za sobą kolejne wzrosty.

Szczegółowa tabela z notowaniami poszczególnych firm wraz z krótkim artykułem opublikowane zostały poza źródłem macierzystym, również na e-WGT, a linki kierujące do wyżej wymienionych informacji wklejono na forum Trzody Chlewnej i PPR.

 

W środę 24 maja, o godzinie 9.58, opublikowano na łamach serwisu farmer.pl artykuł, informujący o tym, że:

 

„W tym tygodniu w skupach wieprzowiny tusze klasy E kosztują od 5,9 do 6,8 zł/kg netto i prawdopodobnie to dopiero początek podwyżek. Podwyżki cenników w tym tygodniu były wyraźne. Rekordziści  nie oszczędzali i po ostatnim weekendzie dodali do kg tuszy w EUROP aż 60 gr. Z kolei cena za tuczniki sprzedawane na wagę żywą wynosi od 4,8 do 5,1 zł/kg netto.”

 

A już 2 minuty później, bo o godzinie 10.00 wystawiono w tabeli notowań cen tucznika na ceny rolnicze.pl dane mówiące o kolejnych wzrostach, gdzie maksima wynosiły już 5,70 zł/kg za żywiec i 7,15 zł/kg za E na wbc.

 

Zestawiając tylko dane poniedziałkowe z informacjami podanymi przez farmer.pl, wynikają różnice rzędu: 0,30 zł/kg na wbc i aż 0,50 zł/kg za żywiec.

 

Wszystko byłoby zrozumiałe i nie podlegało dyskusji, gdyby użyto w artykule stwierdzenia, że przedstawione wartości dotyczą jedynie cen wyjściowych dla najmniejszych partii zwierząt (tzw. spędówka) o przeważnie niskiej jakości ubojowej. Jednak takiej informacji w tekście nie umieszczono, co w sposób miejmy nadzieję niezamierzony, z całą pewnością wpłynęło ujemnie na oczekiwania cenowe co mniej zorientowanych hodowców i wysokość wynegocjowanych przez nich stawek z podmiotami skupującymi.

 

Sytuację obrazuje najlepiej e-mail od jednego z użytkowników portalu ceny rolnicze.pl, który 23.05.br. przesłał następującą treść:

 

„Witam, zwracam uwagę na gwałtowny wzrost cen tuczników od wtorku - ceny podskoczyły w ciągu kilku godzin o ok. 40 gr/kg żywca.
Mało zorientowani sugerując sie notowaniami sprzedają tanio.
Dzisiejsze ceny zebrane od 3 pośredników i zakładów mięsnych to 7,50 zł kg/WBC lub też 5,75-5,85 za wagę żywca, cena przy załadunku 180- szt./ całe auto. Pozdrawiam.”

 

Tendencję do podawania niższych notowań niż w rzeczywistości obowiązujących wykazuje również Agrobiznes, który tłumaczy się źródłem swoich informacji, jakim są największe zakłady mięsne, które w zdecydowanej większości przypadków podają ceny wyjściowe, czyli te najniższe – spędowe.

 

Tutaj również nie mielibyśmy wątpliwości co do dobrych intencji najbardziej znanego rolniczego serwisu informacyjnego w Polsce, gdyby nie fakt, że maksymalna cena skupowa (wyjściowa) za klasę E wg jego autorów jest o 0,15 zł/kg niższa niż ta podawana przez portal ceny rolnicze.pl na podstawie tylko zakładów mięsnych (biorąc pod uwagę największych przewoźników wystawiających swoje ceny na portalu różnica wynosiłaby aż 0,40 zł/kg!). Ceny 7,00 zł i wyższe wystawiły dzisiaj chociażby: ZM Skiba, ZM Salus, ZM Łuków, ZM Biernacki. Gdyby to był tylko jeden zakład z bliżej nieznanej nikomu Koziej Wólki, to rzeczywiście można by to tłumaczyć zwykłym przeoczeniem, ale tu mówimy o czterech dużych zakładach z tzw. krajowej czołówki.

 

Jakiś czas temu portal ceny rolnicze proponował bezpłatne udostępnienie swoich notowań na potrzeby programu, jednak bezskutecznie. Tłumaczono, że ceny z zakładów mięsnych z obu źródeł pokrywają się. Na powyższym przykładzie widzimy jak bardzo…

 

Zaniżanie cen przez Agrobiznes, chociaż stosunkowo nieznaczne, jest najbardziej niebezpieczne i niosące największe żniwo negatywnej dezinformacji wśród hodowców i producentów trzody chlewnej, dla których stanowi on główne i często jedyne źródło informacji. Pomimo coraz większego dostępu do sieci, grono zorientowanych internautów wśród rolników stanowi tylko nieznaczny procent i ci przeważnie wiedzą, gdzie szukać realnych informacji rynkowych i że na pewno nie są to artykuły poświęcone notowaniom cen trzody chlewnej w wydaniu farmer.pl. Reszta sprzedaje tanio, myśląc że jest dobrze, bo tak każe im twierdzić ich informacyjny przewodnik, swoista alfa i omega - Agrobiznes lub jak kto woli ZMbiznes.

 

Źródło: www.cenyrolnicze.pl


Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz