W pierwszym kwartale tego roku francuski eksport mięsa wieprzowego (w tym podrobów) wyniósł 169 200 ton, o 3% więcej niż w tym samym okresie w 2018 r. Kontrastuje to z drugą połową ubiegłego roku, kiedy eksport gwałtownie spadał.
Wynik ten był głównie związany z 23% wzrostem eksportu do Chin, co nie było niespodzianką, biorąc pod uwagę obecną sytuację z ASF w Państwie Środka. Chiny stanowiły 20% całkowitego francuskiego eksportu mięsa wieprzowego w porównaniu do 16% w tym samym okresie ubiegłego roku. Nie byłoby to możliwe, gdyby francuskie władze przytomnie nie zareagowały na rozwój wirusa ASF w sąsiedniej Belgii. Tamtejsze służby szybko rozpoczęły budowę ogrodzenia granicznego i ustaliły tzw. „białą strefę”. To obszar buforowy, w którym przeprowadzono odstrzał sanitarny dzików. Do dzisiaj na terenie Francji nie ujawniono żadnego przypadku ASF, co powoduje, że sprzedaż wieprzowiny do Chin jest nadal możliwa.
Według francuskich danych celnych eksport mięsa wieprzowego do Włoch spadł o 11% w pierwszym kwartale do 26 500 ton. Jednak nadal stanowiło to 16% całkowitej wielkości eksportu. Wzrosty w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Bułgarii spowodowały, że handel z UE wzrósł o 1%. Wartość francuskiego eksportu mięsa wieprzowego nie zwiększyła się znacząco, osiągając 318,1 mln EUR (+ 1%).
Francuski import wieprzowiny (w tym podrobów) spadł o 5% rok do roku w pierwszym kwartale, do 123 900 ton. Dodajmy jednak, że ubiegłoroczny wynik był najwyższy od 2015 r. Hiszpania pozostała największym dostawcą wieprzowiny do Francji, choć jej udział w rynku spadł do 55%, ponieważ dostawy są mniejsze o 9% w porównaniu z rokiem poprzednim. Wartość tego przywozu również spadła do 374,0 mln EUR (-4%).
Źródło: AHDB/własne
