- Chiny powinny zaakceptować zasadę regionalizacji WHO w przypadku chorób zwierząt, takich jak ASF. To oczekiwania europejskiego przemysłu mięsnego – czytamy na niemieckim portalu Agrarheute. Apel zachodnich producentów świń kierowany jest w czasie, gdy handel wieprzowiną z azjatyckim partnerem kwitnie, głównie w Hiszpanii, ale też w Niemczech i Holandii. Jednocześnie rośnie zagrożenie przeniesienia ASF do krajów sąsiadujących z Belgią. Dodajmy jedynie, że Polska w 2012 r. wysłała do Chin prawie 60 tys ton mięsa wieprzowego i wraz z pojawieniem się ASF rynek ten definitywnie zamknięto dla polskich eksporterów.
Jak donosi niemiecki portal, europejski przemysł mięsny wezwał Chiny do zaakceptowania zasady regionalizacji zatwierdzonej przez Światową Organizację Zdrowia Zwierząt, podobnie jak czynią to kraje unijne. W publikacji czytamy, iż nie może być tak, że pojedyncza epidemia w jednym regionie - nawet tylko w przypadku dzików - doprowadza do wykluczenia całego kraju z możliwości handlu z Chinami. „To duże zagrożenie dla europejskiej branży hodowli trzody chlewnej”, w szczególności, że bezpośrednio zagrożone wystąpieniem ASF są Niemcy, Holandia, Francja czy Dania, które eksportują znaczne ilości wieprzowiny do Państwa Środka. Jak czytamy w publikacji Agrarheute, właśnie dlatego w tych krajach eksport z obszarów wolnych od choroby „musi być możliwy”.
Zgodnie z zasadą regionalizacji w przypadku przeniesienia afrykańskiego pomoru świń np. na teren Niemiec, zawieszony zostałby jedynie handel z obszarami kraju podlegającymi ograniczeniom w zakresie zdrowia zwierząt. Eksport z pozostałego obszaru wolnego od choroby byłby nadal możliwy. Jak można przeczytać na Agrerheute, „Chiny zostały wezwane do zastosowania zasady regionalizacji”. Wg autora publikacji, który pisząc na ten temat powołuje się na portal 3drei.de, Chińczycy muszą odróżnić kraje i region od przypadków gdzie występuje choroba wśród zwierząt gospodarskich, od tego w którym choroba nie występuje lub jest obecna wyłącznie wśród dzikich zwierząt.
Przypomnijmy, że pod koniec lutego liczba żywych świń spadła w Chinach o 16,6 procent w porównaniu z rokiem poprzednim, a liczba macior nawet o 19,1 procent. W tym samym czasie średnie ceny w 16 prowincjach skoczyły aż o 37 proc. rok do roku. Przez gwałtowny rozwój Afrykańskiego Pomoru Świń w Państwie Środka, import wieprzowiny do Chin może się podwoić do 2 mln ton mięsa. Zwiększony wywóz unijnej wieprzowiny wyraźnie widać w cennikach niemieckich czy duńskich, gdzie aktualne stawki za tuczniki wzrosły do poziomów widzianych ostatnio w 2017 r. i wiele zapowiada, iż ceny nadal będą piąć się w górę.
