Rosyjscy przetwórcy mięsa zajmowali się dystrybucją wieprzowiny, która była zakażona wirusem ASF. Podejrzenia padają na przetwórców z bliskiego naszemu krajowi obwodu kaliningradzkiego. Natomiast w innych rejonach Rosji problem stanowią liczne przypadki wysoce zjadliwej grypy ptaków (AI).
Rosyjski organ weterynarii, Rosselhosnadzor ujawnił występowanie wirusa ASF w produktach mięsnych na terenie siedmiu regionów kraju. Oznacza to nie mniej, nie więcej, że wieprzowina ze świń zakażonych wirusem afrykańskiego pomoru została użyta w zakładach przetwórstwa mięsnego. Wprawdzie takie mięso nie stanowi zagrożenia dla zdrowia ludzi, ale może przyczyniać się do rozprzestrzeniania się choroby wśród dzików i w hodowli świń.
Wyroby wieprzowe z genomem ASF, to żadna nowość w Rosji. Takie produkty pojawiały się na tamtejszym rynku już w 2014 r. Później Rossehosnadzor wielokrotnie zgłaszał podobne incydenty, głównie w strefach gdzie wcześniej występowało ASF.
Wstępne wyniki pokazały, iż mięso z ASF mogło dostać się do obiegu za sprawą występowania tego wirusa w obwodzie kaliningradzkim. W tym regionie kraju odnotowano największe ognisko wirusa w lokalnej hodowli, które skutkowało koniecznością uboju 111 tys. świń. Istnieją uzasadnione podejrzenia, że za sprawą lokalnych problemów z surowcem i odizolowania od innych części kraju, doszło do wprowadzenia na rynek feralnej wieprzowiny. Sprowadzanie surowca z innych rejonów Rosji lub importu zagranicznego okazało się bardzo kosztowne. Wszystkie te czynniki spowodowały, iż cena wieprzowiny w obwodzie wzrosła o 30 proc. Do tego doszła niechęć krajowych sieci detalicznych, które nie chcą kupować produktów mięsnych z obwodu.
To nie jedyny skandal żywnościowy jaki ostatnio odnotowano w Rosji. Na początku lipca tamtejsze służby weterynaryjne podały, iż w Republice Udmurckiej odnaleziono 17 ton mięsa z kurczaka i indyka, które zawierało wirusa grypy ptaków (AI). Nie podano jednak informacji o szczepie wirusa i tego czy jest groźny dla człowieka. Nie był to pierwszy przypadek, gdy mięso drobiowe zainfekowane tą chorobą znalazło się na sklepowych półkach. W maju 2017 r. rosyjski holding rolny dostarczył do pięciu regionów kraju mięso zawierające AI. Tylko w lipcu ujawniono w Rosji 28 ognisk tego wirusa.