Mniej więcej ta sama ilość antybiotyków jest sprzedawana do stosowania u świń, co w przypadku leczenia chorych ludzi w Stanach Zjednoczonych. Mimo to liczba chorób w stadach rośnie, zgodnie z nowym raportem opublikowanym przez Radę ds. Zasobów Naturalnych wskazuje to, że powszechna praktyka podawania ludziom antybiotyków świniom, które nie chorują w nadziei na zapobieganie chorobom, nie działa.
Światowi eksperci w dziedzinie zdrowia od dawna ostrzegają, że nadużywanie antybiotyków obniża ich skuteczność w leczeniu zakażeń u ludzi i zwierząt. - Leki nie działają, aby zapobiegać chorobom w sposób, w jaki mają nadzieję producenci, a jeśli będziemy je marnować, nie będą działać, gdy chorzy będą ich potrzebować - powiedział dr David Wallinga, lekarz i starszy specjalista ds. zdrowia w Radzie Obrony Surowców Naturalnych
Jak ustalono, sprzedaż antybiotyków dla świń jest taka sama jak dla ludzi. Nadmierne stosowanie antybiotyków nie powoduje, że świnie są zdrowsze. Pomimo intensywnego stosowania antybiotyków u zwierząt, które nie są chore, wiele chorób - w tym zakażenia wywołane przez E. coli, zapalenie płuc i zapalenie opon mózgowych - jest obecnie znacznie częstsze w stadach świń niż w 2000 r.
Stany Zjednoczone odstają od innych krajów wiodących prym w produkcji wieprzowiny: amerykański przemysł wieprzowiny stosuje siedem razy więcej leków na kilogram wyprodukowanej trzody chlewnej niż wiodący globalni eksporterzy, tacy jak Dania i Holandia, którzy produkują świnie w podobnej skali przemysłowej.
Klasy leków zatwierdzone do rutynowego stosowania u świń obejmują te, które są niezbędne do leczenia infekcji u ludzi, takich jak: zapalenie płuc, choroba z Lyme, chlamydie, MRSA, infekcje dróg moczowych, koklusz i ciężka salmonella. Obejmują one również antybiotyki stosowane w leczeniu infekcji Gram-ujemnych, które są odpowiedzialne za rosnącą liczbę zgonów w amerykańskich szpitalach. Szczepy bakterii, które powodują te infekcje, stają się tak odporne na antybiotyki, że powoli stają się nieuleczalne.
Bakterie odporne na leki mogą przenosić się ze zwierząt na ludzi za pośrednictwem mięsa, ciężarówek dostawczych, robotników rolnych, powietrza, wody i gleby. Testy ujawniają bardzo istotne poziomy oporności na leki u bakterii znalezionych w sklepach mięsnych, a także u świń w rzeźniach w ostatnich latach. Badania pokazują, że ludzie mieszkający w pobliżu gospodarstw i pól nawożonych gnojowicą są szczególnie narażeni na bakterie lekooporne.
Przykłady innych krajów pokazują, że produkcja wieprzowiny bez stosowania rutynowych antybiotyków jest opłacalna. Dania i Holandia mają opłacalny, rozwijający się, zorientowany na eksport przemysł trzody chlewnej, a także zmniejszyły zużycie antybiotyków w produkcji trzody chlewnej odpowiednio o 27% i 57% w ciągu niespełna dekady.
Wiodące organy ds. zdrowia, w tym Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) oraz Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), ostrzegają przed nadużywanie antybiotyków. Ponad 70 procent antybiotyków w Stanach Zjednoczonych jest sprzedawanych do użytku na zwierzętach hodowanych do produkcji żywności, a nie ludzi. Około 95 procent tych leków jest rutynowo dystrybuowanych masowo w paszy lub wodzie - często dla zwierząt, które nie są chore, aby przyspieszyć wzrost i pomóc zwierzętom przetrwać zatłoczone i niehigieniczne warunki w gospodarstwach przemysłowych.
Wiodący eksperci medyczni ostrzegają, że musimy przestać nadużywać antybiotyków w medycynie ludzkiej i rolnictwie zwierzęcym, bo inaczej ratujące życie leki, na których polegamy w celu leczenia powszechnych infekcji i umożliwienia procedur medycznych, przestaną działać.
Źródło: www.thepigsite.com