Jak podaje Wielkopolska Izba Rolnicza, praktycznie na większości obszaru województwa tegoroczne żniwa dobiegają końca. - Zbiory trwają jeszcze w północnych powiatach województwa i na lepszych glebach. Jak dobrze pójdzie to za dwa tygodnie zaczną się siewy rzepaku pod kolejne zbiory – zapowiada samorząd rolniczy. Czy uprawa rzepaku jest opłacalna?
Wielkopolska Izba Rolnicza informuje na swojej stronie internetowej o sytuacji ekonomicznej tej uprawy. - To uprawa, która w bieżącym roku chyba najlepiej obroniła się przed suszą. Jego plonowanie nie odbiegało od średnich wieloletnich, poza oczywiście słabszymi stanowiskami. Osiągane plony wahały się zazwyczaj w widełkach 3-4 t/ha. W naszym województwie, rzepak w tym sezonie był uprawiany na powierzchni 101 841 ha, co stanowi 9,6% krajowego areału tej uprawy. Warto też zaznaczyć, że areał uprawy rzepaku w Wielkopolsce systematycznie rośnie, w 2020 r. był uprawiany na 78 157 ha a w 2021 r. na powierzchni 90 607 ha – komunikuje samorząd rolniczy.
Jak diagnozuje WIR, ten wzrost, trudnej w uprawie rośliny, wynika prawdopodobnie z jej opłacalności. Według najnowszych (sierpniowych) kalkulacji prowadzonych co miesiąc przez Wielkopolską Izbę Rolniczą, zysk z ha uprawy rzepaku, przyjmując do wyliczeń plon na poziomie 3,5 t z hektara oraz aktualne ceny środków produkcji wynosi 4 333 zł/ha, łącznie z dopłatami bezpośrednimi.
Czy to sie opłaca?
Zdaniem ekspertów i analityków rynku ceny rzepaku w ciągu roku powinny raczej rosnąć. Z pewnością będą natomiast rosły koszty jego produkcji, głównie ze względu na rosnące stale koszty nawozów.
- Zbadaliśmy jaka może być graniczna cena nawozów, tak aby przy obecnej cenie zbytu wynik finansowy z hektara uprawy nie spadł poniżej zera. Okazuje się, że dopiero przy cenie saletry amonowej i polifoski na poziomie 8 500 zł/t, uprawa rzepaku przestaje być opłacalna – wylicza wielkopolski samorząd rolniczy.
Kalkulację dotyczacą opłacalności produkcji rzepaku można znaleźć tutaj - kliknij.
