Deficyt pasz ekologicznych i białkowych

Redakcja
pasza, pasza białkowa, pasza lecznicza, dodatki do paszy,

Podczas niedawnego posiedzenia grupy roboczej „Pasze” Copa-Cogeca, jednym z głównych tematów rozmów unijnych ekspertów była kwestia dostępności pasz ekologicznych i białkowych w krajach Unii Europejskiej. Wskazano na potrzebę zwiększenia ich produkcji w celu zabezpieczenia bazy paszowej hodowców. Zapotrzebowanie na pasze ekologiczne jest bardzo duże, tymczasem UE jest uzależniona od importu z Chin i Indii.

 

Uczestnicy posiedzenia grupy roboczej „Pasze” – Copa Cogeca, wskazali na potrzebę zwiększenia nakładów na projekty badawcze dotyczące technologii upraw roślin strączkowych drobno i grubonasiennych – „bobowatych” z udziałem producentów, tak by wykorzystać potencjał produkcyjny gospodarstw UE.

 

W ostatnich latach kwestia upraw roślin strączkowych w UE była zaniedbywana, gdyż dostępna była tania pasza białkowa spoza UE. – Trzeba realizować projekty badawcze u producentów w produkcji towarowej, żeby usprawnić proces wdrożeniowy doświadczeń naukowych do praktyki – mówił Adam Drosio, ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych

 

Problem z metioniną

 

Kolejnym omawianym problem są trudności ze zbilansowaniem aminokwasów w dawkach pokarmowych zwierząt ze szczególnym wskazaniem metioniny. W ostatnim czasie pojawiły się sugestie, aby rozwiązać ten problem poprzez uzupełnienie niezbędnych aminokwasów odzwierzęcymi paszami białkowymi.

 

Zdaniem unijnych ekspertów doświadczenia francuskie pokazująże konsumenci nie są jeszcze gotowi, po aferze z chorobą szalonych krów (BSE), na akceptacje odzwierzęcych pasz białkowych w żywieniu zwierząt. – Dlatego trzeba szukać innych źródeł bogatych w deficytowe aminokwasy, żeby łatwiej było zbilansować dawkę pokarmową. Problem dotyczy zarówno pasz ekologicznych jak i konwencjonalnych – wyjaśnił ekspert FBZPR A. Drosio.

 

Zrównoważona produkcja pasz

 

Podczas spotkania dyskutowano na temat zrównoważonej produkcji pasz. W przypadku zastosowania dodatków w paszach dla zwierząt producenci będą mogli je oznaczać w celu określenia zrównoważoności produkcji. Dzięki temu hodowcy będą mogli mieć wybór pasz pod kątem ich śladu węglowego i oddziaływania na środowisko. Dodatki paszowe mogą bowiem korzystnie regulować proces trawienia w przewodzie pokarmowym zwierząt, dlatego też mogą pozytywnie oddziaływać na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych od zwierząt gospodarskich

 

Jednak dodatki paszowe w zależności od zastosowanych składników: wyciąg, susz, itp., w przypadku roślin zielnych, mogą zawierać różne stężenie substancji czynnych. Podczas dyskusji zastanawiano się nad kwestią, gdzie jest jeszcze dodatek paszowy a gdzie już pasza lecznicza oraz jakie jest stężenie graniczne przy którym dany dodatek paszowy powinien być traktowany jako pasza lecznicza? – W tym celu trzeba oznaczyć odpowiedni poziom substancji aktywnej, która określi gdzie kończy się dodatek paszowy a zaczyna pasza lecznicza. Do tego potrzebne są prace badawcze i doświadczenia, aby uregulować ten rynek i ułatwić wprowadzanie do obrotu dodatków paszowych pozytywnie oddziaływujących na metabolizm zwierząt – podsumował Adam Drosio.

 

Zauważono także, że metan nie oddziałuje na warunki klimatyczne, gdyż ma bardzo krótki czas rozkładu.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz