Prognozy wzkazują na to, że zbiory rzepaku na Ukrainie mogą być w tym roku najwyższe od 10 lat.
Według pierwszych, bardzo jeszcze wstępnych prognoz, tegoroczne zbiory rzepaku na Ukrainie mogą wynieść 2,6 mln t i być o prawie 24% wyższe niż rok wcześniej. Jest to najwyższy poziom odnotowany w ciągu ostatnich 10 lat.
Wprawdzie sam wolumen produkcji nie jest wysoki (zbliżony do polskiego), niemniej nasz wschodni sąsiad należy do czołowych światowych eksporterów tego surowca – jest trzeci po Kanadzie i Australii. W nadchodzącym sezonie sprzedaż zagraniczna rzepaku z Ukrainy może sięgnąć 2,4 mln t wobec 2,2 mln t szacowanych w sezonie bieżącym i 1,0 mln t w sezonie 2015/16.
Znaczna część rzepaku trafia na rynek unijny. Według danych Eurostatu, w 2017 r. kraje UE zaimportowały łącznie 1,8 mln t rzepaku z Ukrainy, ponad 2-razy więcej niż rok wcześniej, przede wszystkim ze względu na większe zakupy dokonywane przez Holandię i Niemcy.
W przypadku Polski w 2017 r. Ukraina była trzecim dostawcą rzepaku – po Węgrzech i Czechach. Sam wolumen zakupów był jednak niewielki – z Ukrainy zaimportowaliśmy 65,4 tys. t tego surowca, o 62% mniej niż w 2016 r. Było to związane z ubiegłorocznymi wysokimi zbiorami w kraju (2,7 mln t).Tempo unijnego eksportu pszenicy jest znacznie niższe niż przed rokiem, co przeciwdziała podwyżkom cen tego zboża.
Źródło: Marta Skrzypczyk, ekspert rynków rolnych, BGŻ BNP Paribas