Niemcy są bliscy wprowadzenia zakazu stosowania glifosatu dla prywatnych użytkowników. Zieloni cieszą się z częściowego sukcesu, ale nadal oczkują zakazu stosowania tego środka w rolnictwie.
Zakaz stosowania herbicydów zawierających glifosat dla prywatnych użytkowników, który rząd federalny obiecuje od pewnego czasu, wkrótce stanie się rzeczywistością. Tak stwierdził parlamentarny sekretarz stanu w Federalnym Ministerstwie Rolnictwa, Uwe Feiler, gdy frakcja Zielonych zwróciła się w tej sprawie do Bundestagu. Jak czytamy na portalu Aghrarheute, wejście w życie wspomnianych ograniczeń ma nastąpić jak najszybciej, być może jeszcze w tym roku.
Glifosat od lat znajduje się w centrum uwagi opinii publicznej, jeśli chodzi o ochronę upraw. Większość autorytetów naukowych uważa, że produkt jest bezpieczny, gdy jest właściwie stosowany. Jednak Międzynarodowa Agencja Badań nad Nowotworami (IARC), podorganizacja Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), sklasyfikowała glifosat w 2015 r. jako „prawdopodobnie rakotwórczy”. W wielu krajach i regionach wystarczyło to do wprowadzenia całkowitego zakazu stosowania tej substancji.
Zieloni od dawna wzywają do całkowitego zakazu stosowania glifosatu. Dlatego z zadowoleniem przyjęli zakaz dla prywatnych użytkowników. Harald Ebner, ekspert ds. rolnictwa Zielonych, wezwał podobnego zakazu w przypadku rolnictwa.
W odniesieniu do zakazu stosowania glifosatu w rolnictwie Niemieckie Stowarzyszenie Rolników (dbv) wskazało w grudniu 2019 r., że porównanie z prywatnym zastosowaniem jest tutaj niemożliwe. Przy braku całkowitej dostępności herbicydów można oczekiwać znacznie większej liczby wyjazdów maszyn rolniczych w pola, a tym samym wyższego zużycia oleju napędowego. Zwiększyłoby to znacznie emisje CO2 z rolnictwa.