Lubelska Izba Rolnicza wskazuje, że ceny nawozów w Niemczech są niższe o tysiąc złotych i więcej niżeli jest to w cennikach polskich dystrybutorów. Co więcej, zdaniem samorządu rolniczego, za Odrą wyższe są ceny skupu zboża. Samorząd rolniczy zachodzi w głowę, jak to jest możliwe?
- Zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej stanowczo sprzeciwia się różnicom cenowym w sprzedaży nawozów. Na dzisiaj cena nawozu w Niemczech wynosi 2000 zł/t, natomiast w Polsce 3000 zł/t. Różnica cenowa wynosi tysiąc, często nawet ponad tysiąc złotych z promocją po stronie Niemiec. Dlatego pytamy, skąd taka niezdrowa konkurencja cenowa? – czytamy w stanowisku LIR. - Spore różnice cenowe dotyczą również skupu podstawowych produktów rolnych. Obecnie skup zboża w Niemczech to koszt 1300 zł/t, a w naszym kraju 1000 zł/t, przy prognozach dalszego spadku (ok. 15%) do końca bieżącego roku. Jednak pełne magazyny naszych produktów skupowych powodują to, że na dzień dzisiejszy rolnik nie ma gdzie sprzedać swoich płodów rolnych – zauważa samorząd rolniczy.
- Jak wytłumaczyć wysokie ceny nawozów przy obecnych cenach gazu (Polska 0,24 gr/kWh, a Niemcy 0,33 gr/kWh), skoro koszty produkcji nawozów azotowych w ok. 80% opierają się o koszt pozyskania gazu? Pomimo tego, za nawozy zapłacimy więcej niż nasi zachodni sąsiedzi – pisze LIR.
- Zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej wnosi o zniesienie drastycznych różnic cenowych, które niszczą rynek krajowy oraz zabezpieczenie cen na poziomie nieuwałaczającym godności pracy rolnika, który jest przecież fundamentem gospodarki – czytamy w stanowisku sygnowanym podpisem prezesa LIR, Gustawa Jędrejka.