Ceny nawozów nadal w trendzie spadkowym. Słaby popyt w Europie

Analitycy podają, że globalne ceny nawozów azotowych nadal gwałtownie spadają. Przyczyną są niskie ceny gazu oraz wysokie zapasy u producentów i dealerów. Jednocześnie popyt ze strony rolnictwa pozostaje słaby, chociaż na półkuli północnej zbliżają się wiosenne zamówienia.

 

- Ceny mocznika gwałtownie spadają, a stabilizacji nie należy się spodziewać, dopóki Indie nie opublikują długo oczekiwanego przetargu — donoszą analitycy CRU. Oczekuje się również dalszego spadku cen amoniaku, ponieważ europejscy nabywcy nadal wykazują ogromną powściągliwość. Mimo spadających cen, popyt jest bardzo słaby.

 

Cena mocznika na światowym rynku spadła obecnie do poziomów obserwowanych w maju 2021 r. Ceny fob za transport mocznika w Zatoce USA w lutym kształtują się obecnie poniżej 350 USD za tonę. W styczniu najważniejszy na świecie nawóz azotowy kosztował 410 dolarów za tonę, a w grudniu 520 dolarów za tonę.

 

Inne ważne centra handlowe również zgłaszają gwałtowne spadki cen, chociaż na półkuli północnej zbliża się wiosna, a ceny faktycznie rosną w tym okresie roku. W lutym eksporterzy z Bliskiego Wschodu zgłaszali ceny FOB mocznika na poziomie około 380 USD za tonę wobec 390-400 USD tydzień wcześniej.

 

Analitycy donoszą też, że indonezyjscy producenci, których od dłuższego czasu nie było na rynku eksportowym, wracają na rynek. Ponadto chińscy producenci powinni przechowywać do 300 tys. ton mocznika w portach dopuszczonych do eksportu. Oznacza to, że obecnie na rynku jest „za dużo” mocznika, aby zahamować gwałtowny spadek cen, ponieważ zdaniem większości analityków popyt ze strony rolnictwa jest nadal bardzo słaby – jednocześnie zapasy są bardzo wysokie.

 

 

Oczekuje się, że Indie wkrótce ponownie rozpoczną większe zakupy, co wpłynie na dalsze kształtowanie się cen. Może wystąpić dalsza presja cenowa, ponieważ dotacje do nawozów dostępne od kwietnia 2023 do kwietnia 2024 zostały obniżone o co najmniej 22%, podają analitycy i handlowcy. Ale presja na ceny nie pochodzi tylko z Indii.

 

Niechętnie kupują też inni duzi importerzy, zwłaszcza Brazylia, USA, a przede wszystkim Europa. Ceny nawozów azotowych i amoniaku znajdują się pod ogromną presją. Mocznik kosztuje obecnie w niemieckich portach importowych nieco poniżej 580 euro za tonę. To prawie 100 euro mniej niż w styczniu i jednocześnie najniższa cena mocznika od września 2021 r. – czyli od 18 miesięcy. Saletra wapniowo-amonowa (KAS), najważniejszy nawóz azotowy stosowany przez niemieckich rolników, kosztuje obecnie niecałe 520 euro za tonę – w styczniu było to 610 euro. Oznacza to, że ceny KAS dla niemieckich rolników wróciły do ​​poziomu z października 2021 r.

 

Jednym z powodów spadku cen jest gwałtowny spadek cen gazu, który znacznie obniża koszty dla producentów. Wiele europejskich fabryk amoniaku ograniczyło produkcję w zeszłym roku po tym , jak ceny gazu wzrosły do ​​rekordowych poziomów. Jednak wiele elektrowni jest jeszcze daleko od przywrócenia pełnej mocy. Argusmedia informuje, że włoska fabryka Yara w Ferrarze jest nadal zamknięta, ale firma rozważa ponowne uruchomienie w lutym.

 

Fabryka Azomures firmy Ameropa w Rumunii również nie pracuje, podczas gdy fabryki Borealis we Francji i Austrii funkcjonują na znacznie obniżonych poziomach. Amerykański producent nawozów CF, który obsługuje zakłady w Wielkiej Brytanii, przeszedł na import amoniaku, aby obniżyć koszty i nadal to robi, podają analitycy Argusmedia. Borealis kontynuuje również ciągły import tanich surowców i dużych zapasów jako przyczynę ograniczonej produkcji amoniaku.

 

W rezultacie produkcja w zakładach w północno-zachodniej Europie pozostaje znacznie poniżej możliwych mocy produkcyjnych ze względu na słaby popyt.

 

 

Źródło: Agrarheute