Pod koniec grudnia na całym świecie zanotowano dalszy wzrost cen nawozów azotowych, jak również fosforu i potażu. Jednocześnie masowe restrykcje eksportowe u dużych producentów takich jak: Rosji, Chiny i Egipt utrudniają dostawy do Europy Zachodniej, USA i Indii.
- Wielu rolników nie jest odpowiednio pokrytych nawozem na kolejny sezon - tak wynika z badania przeprowadzonego przez francuski portal rolniczy Terre-net. Według tego medium, tylko 37,5% wszystkich rolników ma już w magazynach nawozy azotowe na kolejny sezon. Prawie 20 proc. rolników jeszcze nic nie kupiło i czeka na rozwój sytuacji.
Nie tylko wysokie ceny są powodem niechęci wielu rolników do zakupów, ale też utrata płynności finansowej i problemy logistyczne. Dotyczy to nie tylko dostaw z zagranicy, ale także logistyki w Europie – od portów po magazyny handlowe i rolników.
Céline Duroc, dyrektor generalny francuskiej organizacji logistycznej AGPM, zwraca uwagę na ogromne problemy związane z organizacją dostaw nawozów. - Mamy problemy z organizacją dostaw. Jeśli surowiec jest dostępny, ale nie jest tam, gdzie powinien być użyty, to jest niedobór. Potrzebujemy kierowców i ciężarówek, które jeżdżą cały czas i na czas – stwierdziła Duroc.
Oprócz problemów logistycznych, nadal utrzymują się wysokie ceny gazu ziemnego, które ostatnio ponownie silnie wzrosły, przynajmniej w Europie i osiągnęły nowe maksima w połowie grudnia.
Produkcja mocznika przestaje być opłacalna
Ale nie tylko w Europie ceny gazu i logistyka wpływają na koszty i ilości dostaw nawozów azotowych. Przykładowo mocznik produkowany na Ukrainie kosztuje obecnie 866 USD/t. Analitycy obliczyli, że z tego 800 USDA wynika wyłącznie z kosztów surowców. - Przy tak wysokich kosztach produkcji produkcja mocznika przestaje być opłacalna – wyjaśnia analityk Mike Nash.
Efekt: zmniejszenie produkcji, a co za tym idzie dostępności. - Połowa ukraińskiej podaży została zmniejszona, a dostawy do Europy Zachodniej zostały znacznie zredukowane od września do października. Zależność Europy od mocznika z Egiptu, ważnego dostawcy na światowy rynek, jeszcze się zwiększyła. Popyt eksplodował, podnosząc ceny mocznika w Egipcie: rok temu było to około 200 USD za tonę w grudniu i wzrosło do ponad 900 USD za tonę w listopadzie 2021 r.
Innym powodem spadku międzynarodowej podaży mocznika są ograniczenia eksportowe największego światowego dostawcy – Chin: w 2020 roku z Państwa Środka pochodziło 5,5 mln t mocznika, czyli 10% światowego handlu. Władze chińskie postanowiły ograniczyć eksport w celu zapewnienia dostaw na rynek chiński i ograniczenia wzrostu cen krajowych.
„Kontrole celne nasiliły się i opóźniły lub przerwały dostawy od połowy października”, a dostawy nawozów z północnych chińskich portów Qingdao, Tianjin, Qinhuangdao i Huanghua zostały wstrzymane. Szczególnie problematyczny jest spadek podaży z Chin na rynek indyjski, największego światowego importera mocznika, który odpowiada za 54% zamówień z Chin. Indyjskie zapotrzebowanie szacowane jest na 5 mln mocznika w ostatnim kwartale 2021 roku. Indie potrzebują azotu do produkcji pszenicy, jęczmienia, gorczycy, sezamu i grochu wysiewanych po monsunach i spodziewanych na wiosnę. Jednak w przetargu trwającym od 1 października do 17 listopada można było kupić tylko 730 tys. ton, więc przepaść jest ogromna.
Drożyzna jest wszędzie
Rosja na ograniczoną globalną podaż zareagowała ograniczeniem eksportu nawozów w celu utrzymania ich dostępności na rynku krajowym. Na początku listopada rząd nałożył górną granicę 5,9 mln t do 31 maja. Oznacza to, że na rynku światowym podaż będzie jeszcze mniejsza. Podobny scenariusz zaistniał w Egipcie, gdzie zaostrzono kontrolę eksportu mocznika. Producenci muszą zarezerwować 55% swojej produkcji na rynek krajowy i powiadomić Ministerstwo Rolnictwa o swoich planach eksportowych.
- To „pozostawia bardzo małe okno na dodatkowy eksport” – powiedział Mike Nash. Widać to również w USA, gdzie ceny w ostatnim czasie nadal rosły. Według ankiety przeprowadzonej przez internetowy serwis rolniczy DTN, w drugim tygodniu grudnia 2021 r. odnotowano kolejne podwyżki. Istnieją jednak oznaki, że wzrost może nieco spowolnić. Tylko trzy z ośmiu najważniejszych nawozów wykazywały bardzo silną tendencję wzrostową; powyżej 5%.
Najczęściej stosowany w USA płynny nawóz azotowy Anhydrous był o 16% droższy niż w poprzednim miesiącu. Średnia cena nawozu azotowego wyniosła 1420 USD/tonę, co jest rekordowym wynikiem. Płynny nawóz Fosforan amonu 10-34-0 był o 7% droższy w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Średnia cena nawozu startowego wyniosła 790 USD/tonę. Mocznik był o 5% droższy w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Nawóz azotowy miał średnią cenę 901 USD/tonę, która również była rekordowo wysoka.
Źródło: Agrarheute