- Globalny niedobór nawozów azotowych może w przyszłym roku doprowadzić do bardzo słabych plonów i niedoborów żywności –zakomunikowała wczoraj (4 listopada) firma CF Industries - jeden z największych producentów nawozów azotowych w USA. Dlatego Rosja na pół roku zamierza ograniczyć eksport nawozów, a Chiny podjęły decyzję o ograniczeniach w tym zakresie.
Podobną refleksją podzielił się w zeszłym tygodniu największy niemiecki producent azotu SKW Piesteritz. - Czujemy się zmuszeni do dalszego ograniczania produkcji nawozów. Powód jest prosty – podmioty handlujące nawozami nie są obecnie gotowi płacić tak wysokich cen, które zapewniają nam rentowność produkcji - mówi Petr Cingr, dyrektor generalny SKW Piesteritz.
Ceny żywności wzrosną
Lider rynku północnoamerykańskiego, CF Industries, z kilkoma zakładami w Europie, przestrzega: „ostry niedobór nawozów azotowych w wyniku rosnących cen gazu ziemnego grozi znacznym zmniejszeniem światowych plonów w przyszłym roku”. Europejskie ceny gazu gwałtownie wzrosły w obliczu wysokiego zapotrzebowania, co doprowadziło do wyczyszczenia zapasów tego paliwa przed sezonem grzewczym. Jednocześnie gaz ziemny jest głównym surowcem do produkcji nawozów azotowych, a gwałtownie rosnące koszty spowodowały, że większość fabryk znacznie ograniczyła produkcję. Dotyczy to również największego europejskiego producenta Yara, którego europejskie zakłady ograniczyły produkcję nawozów o 40 proc.
Ceny nawozu azotowego, który jest najczęściej stosowanym nawozem do zwiększania plonów pszenicy, kukurydzy, rzepaku i innych upraw, są niekiedy na najwyższym poziomie w historii. - Silny globalny popyt prawdopodobnie utrzyma się co najmniej do 2023 r. - powiedział Reuterowi wiceprezes CF ds. sprzedaży, Bert Frost.
Przewidywania US CF dotyczące gorszych zbiorów zbóż pokrywają się z przewidywaniami największego europejskiego producenta Yara International, który ostrzegał, że rosnące ceny nawozów mogą podnieść ceny żywności, a nawet doprowadzić do głodu.
Na wiosnę odczujemy deficyt nawozów
Co więcej, Rosja chce ograniczyć eksport nawozów azotowych na najbliższe sześć miesięcy, aby powtsrzymać dalszy wzrost cen żywności - poinformował w środę premier. Nawet Chiny, skądinąd znaczący eksporter mocznika i fosforu, znacznie ograniczają eksport nawozów mineralnych i ściśle kontrolują wywóz tych materiałów poza granicę państwa.
Raporty rynkowe pokazują gwałtownie rosnące koszty produkcji nawozów azotowych na całym świecie. Analitycy spodziewają się, że wiosną dostępne ilości będą znacznie mniejsze niż normalnie. To pogłębia obawy rolników, którzy czekają z zakupami do wiosny z powodu wysokich cen lub trudnej dostępności. - Ale wtedy może w ogóle nie być już dostępnych towarów - ostrzega Ray Massey, profesor nauk rolniczych i ekonomii stosowanej.
- Ta niepewność może doprowadzić do tego, że wielu rolników będzie kupować i stosować więcej azotu jesienią tego roku - mówi ekonomista rolny Jogn Lory z University of Missouri Extension. Problem terminu nawożenia azotem jest złożony. Zbyt wczesny lub zbyt późny rozsiew wiąże się ze znacznym ryzykiem. - Rolnicy muszą na czas dostosować swoje strategie, aby zarządzać ryzykiem związanym z ceną nawozów, dostępnością na rynku i stosowaniem – mówi John Lory. - W Ameryce Północnej szybki wzrost cen nawozów i rosnący niedobór ważnych składników ochrony roślin, takich jak glifosat i glufosynat, przyćmiewają ponadprzeciętne wyniki zbiorów i wysokie ceny - donosi amerykański serwis internetowy DTN.
Źródło: Agrarheute